

W poniedziałek czeka nas ostatnie spotkanie trzeciej kolejki Premier League. Na Emirates Stadium, Arsenal będzie podejmować Liverpool.
Arsenal obecnie zajmuję siódme miejsce w lidze. W dotychczasowych spotkaniach, Kanonierzy najpierw polegli z West Hamem 2-0, a następnie ograli Crystal Palace 2-1. Trzeba przyznać, że głównym mankamentem gry Arsenalu jest brak alternatywy w ataku. W zasadzie jako jedyny napastnik pozostał teraz Oliver Giorud. Co prawda Arsen Wegner próbuje cały czas wzmocnić ofensywę lecz dotychczasowe negocjacje kończyły się fiaskiem. Warto wspomnieć również, że w ostatnich ośmiu meczach Arsenal tylko raz przegrał z Liverpoolem.
Liverpool bardzo dobrze zaprezentował się na inaugurację tego sezonu. The Reds choć mieli bardzo dużo szczęścia to wygrali dwa pierwsze mecze z Bournemouth oraz Aston Villa. Nowe wzmocnienia jak dotąd jednak nie pokazały się z najlepszej strony. Ze wydanych 100 milionów tylko Clyne i Benteke rozpoczęli spotkania w pierwszym składzie. Szansy na grę nie otrzymał jeszcze Firmino, który w obu spotkaniach siedział na ławce rezerwowych.
Podsumowując, w tym meczu faworyta ciężko wskazać. Patrząc jednak na dwa pierwsze mecze, ofensywy obu drużyn nie są na razie w najwyższej formie. Wydaję się, że nie powinno tutaj paść więcej niż 2,5 gola.
Under 2,5 gola – 1.75