

Tym ciekawszym meczem niedzielnej kolejki Ekstraklasy, z pewnością będzie starcie Lecha Poznań z Koroną Kielce. Lechici chcą wykorzystać potknięcie Legii Warszawa z Lechią Gdańsk i sięgnąć po komplet punktów.
Gospodarze są świeżo po meczu z Błękitnymi Stargard, którym podopieczni Macieja Skorży zaaplikowali pięć bramek, tracąc jedną i awansowali dalej przy stosunku w dwumeczu 6:4 dla Poznaniaków. Tymczasem Korona Kielce ma zamiar przedłużyć serię meczów bez porażki w lidze do ośmiu.
W tym sezonie Lechici chcą sięgnąć po tytuł mistrzowski i chyba ich ambicje są wszystkim znane. Sytuacja w klubie jest stabilna, ale nie idzie to w parze z wynikami i z aktualną formą zawodników. Na potwierdzenie tego można przytoczyć stratę punktów z Cracovią oraz Zawiszą Bydgoszcz.
Pierwszy mecz w tym sezonie pomiędzy obiema ekipami zakończył się podziałem punktów po wyniku 2:2. Poznaniacy dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale nie zdołali tego wykorzystać i za każdym razem Złoto-krwiści doprowadzali do remisu. W T-Mobile Ekstraklasie oba zespoły zmierzą się po raz osiemnasty. Dziewięć spotkań wygrał Lech, trzy mecze Korona, z kolei sześć kończyło remisem.
Na własnym stadionie Kolejorz nie zaznał porażki od jedenastu spotkań. Na koncie ekipy z Poznania jest aktualnie 46 punktów i do Legii tracą już tylko trzy punkty.
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mieli ostatnio powody do radości po zwycięstwach z Piastem Gliwice oraz z Górnikiem Łęczna. Po 26 spotkaniach zespół z Kielc plasuje się na 9. miejscu w tabeli, z dorobkiem 34 punktów. Do kadry meczowej Korony Kielce wraca Paweł Golański i prawdopodobnie pozbawi miejsca w składzie Sylwestrzaka albo Leandro.
Korona Kielce w tym sezonie zdołała już wywieźć punkty ze stadionu w Białymstoku i w Gliwicach. Kibice Korony wierzą, że teraz przyszła pora na Lech Poznań. Czy tak się stanie, zweryfikuje boisko.