

W sobotę w 22. kolejce Bundesligi, Mainz podejmie na własnym boisku Eintracht Frankfurt. Pojedynek pomiędzy obiema drużynami będzie derbowym, więc z pewnością nie zabraknie emocji.
Mainz obiecująco rozpoczęło runde wiosenną ogrywając Paderborn aż 5:0. W następnych trzech kolejkach ekipa z Moguncji nie odniosła już żadnego zwycięstwa, remisując z Hannoverem, a następnie przegrywając z Herthą oraz Borussią Dortmund.
Słabe wyniki spowodowały, że trener Mainz został zwolniony, a jego miejsce zajął dotychczasowy szkoleniowiec rezerw Martin Schmidt.
Drużyna Thomasa Schaafa, pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej odniosła dopiero w ostatniej kolejce pokonując skromnie na własnym stadionie ekipę Schalke 1:0. Wcześniej Eintracht przegrał z Freiburgiem oraz podzielił się punktami z Wolfsburgiem oraz Augsburgiem.
Szkoleniowiec drużyny gości liczy na to iż jego drużyna w końcu zacznie grać na miarę swoich możliwości.
„W tygodniu pracowaliśmy dużo nad grą defensywną, dzięki czemu w ostatnim meczu nie straciliśmy bramki. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty przeciwko silnemu przeciwnikowi” – powiedział Thomas Schaaf.
W sobotę w ekipie gospodarzy zabraknie Kariusa. Szansę na grę mogą otrzymać również zawodnicy, którzy nie znajdowali miejsca w składzie pod wodzą poprzedniego szkoleniowca. W zespole gości w sobotę zabraknie Djakpy, Valdeza, Waldschmidta oraz Hasebe.
Obie drużyny są daleko od idealnej formy, ale zmiana trenera może pozytywnie wpłynąć na drużynę Mainz. Nowy szkoleniowiec gospodarzy musi tchnąć nową energię w swoich podopiecznych ponieważ ich przewaga nad strefą spadkową powoli topnieje.