W sobotę czekają nas kolejne mecze Mistrzostw Europy. O 19:30 w Warnie, Polacy będą mierzyć się ze Słowenią.
Polacy we wczorajszym meczu spisali się wyśmienicie. Zagrali bardzo luźny mecz lecz praktycznie nie dali szans swoim rywalom pokonując Belgów 3-0. Bardzo dobrze w tym spotkaniu zagrał Bartosz Kurek i Mateusz Mika. Również pochwały należą się środkowym – Bienkowi i Nowakowskiemu. Za Polakami jednak ciężki okres, na Mistrzostwa Europy przyjechali oni po dwóch ciężkich imprezach. Nie wiadomo czy w meczach fazy pucharowej nie zabraknie im po prostu siły. Przecież w ciągu trzech miesięcy rozegrali oni prawie 40 spotkań o stawkę. Jeździli po całym świecie od Japonii po USA czy Brazylię. My liczymy oczywiście na złoto, lecz spore aspiracje budzą również Włochy, Francja, Rosja, Serbia i Bułgaria.
Słowenia również wczoraj bez problemów poradziła sobie z Białorusią wygrywając 3-0. Ta drużyna raczej nie jest tutaj uważana za jakiegoś faworyta. Dojście dalej niż faza pucharowa byłoby ogromną niespodzianką. Szczególnie, że skład tej drużyny krótko mówiąc nie powala. Tutaj główną gwiazdą jest rozgrywający Michał Maśny, który obecnie występuje w Jastrzębskim Węglu. Groźni są również atakujący – Stefan Chrtiansky oraz Lukas Divis. Warto wspomnieć, że ostatnie dwa mecze pomiędzy obiema drużynami wygrała właśnie Słowenia. Nie można tych meczów jednak brać na poważnie, gdyż były to spotkania Ligi Europejskiej gdzie Polska występowała „kadrą C”.
Podsumowując, murowanym faworytem tego meczu jest Polska. Nie wydaję mi się aby czekał nas jakiś długi mecz. Polacy powinni spokojnie ograć swojego rywala 3-0 i szykować się już do kolejnej rundy.
Wygrana Polski (AH -2,5 seta) –1.95