Po emocjach, które mieliśmy okazje doznać we wczorajszym meczu z Irańczykami, ?Biało-Czerwoni? staną dzisiaj do pojedynku z Francuzami, który decyduje o naszym awansie do dalszej fazy rozgrywek.
Pierwsze dwa sety z drużyną Iranu to pokaz siły naszej reprezentacji. Polacy dominowali we wszystkich aspektach gry. Podopieczni Stéphane’a Antigi miażdżyli rywali zagrywką oraz blokiem. W tym pierwszym świetnie prezentował się Wlazły oraz Winiarski, a skuteczny blok tylko bardziej deprymował rozbitych Irańczyków. Polska w trzecim secie prowadziła 13:7 i w tym momencie nastąpiło coś, czego nikt się nie spodziewał. Polacy stracili cztery punkty z rzędu, a pod koniec seta, kapitana naszej kadry ? Michała Winiarskiego, który prawdopodobnie doznał kontuzji kręgosłupa. Irańczycy doszczętnie wykorzystali słabość naszej drużyny i zdołali wrócić do gry w trzecim secie. Polacy próbowali się jeszcze bronić, przy stanie 24:22 dla naszej reprezentacji, Iran dokonał niemożliwego i zdobył cztery punkty z rzędu co doprowadziło do utraty seta i na tablicy widniał wynik 2:1.
W czwartym secie mieliśmy wrażenie, że oglądamy na parkiecie inne drużyny. Role diametralnie się odwróciły i to Iran był tą drużyną, która dyktowała warunki w meczu, tym samym drużyna Kovaca wygrała czwartego seta i czekaliśmy na tie-break. W tie-breaku na placu gry nastąpiła zmiana na pozycji rozgrywającego w naszej drużynie. Fabian Drzyzga zastąpił Pawła Zagumnego grającego przez cały mecz, niezrozumiała decyzja francuskiego szkoleniowca mogła mieć fatalne skutki. Na nasze szczęście, zmiennicy stanęli na wysokości zadania i kończąc kolejne ataki doprowadziliśmy do momentu, kiedy od zwycięstwa w meczu dzielił nas tylko jeden punkt i w tym momencie skuteczny atak zanotował Marcin Możdżonek i Polacy mogli się cieszyć ze zdobytych dwóch punktów.
Drużyna Francji na turnieju notuje bardzo dobre występy. Drużyna ?Trójkolorowych? na te mistrzostwa nie jechała w roli faworyta. Celem trenera był awans do III fazy turnieju. Dotychczas Francuzi tylko raz zdobyli medal Mistrzostw Świata. Był to brązowy krążek zdobyty w 2002 roku, kiedy podstawowym przyjmującym był aktualny trener ?Biało-Czerwonych? Stéphane Antiga. Na tych Mistrzostwach Świata, Francuzi ponieśli tylko jedną porażkę z Włochami, w stosunku 2:3 przy prowadzeniu 2:0 w setach.
Drużyna ?Trójkolorowych? wczoraj zapewniła sobie awans, wygrywając z drużyną Serbii 3:1. Francja to drużyna świetnie zorganizowana zarówno w przyjęciu, jak i obronie. Drużyna ma w składzie sporo świeżej krwi i to będzie podstawa pod budowę przyszłych sukcesów.
To będzie ważny pojedynek. W meczach z Francuzami nie wiedzie nam się dobrze. W ubiegłym roku mierzyliśmy się z ?Trójkolorowymi? trzykrotnie i za każdym razem schodziliśmy z parkietu pokonani. Sytuację komplikuję kontuzja naszego kapitana, którego występ w tym meczu jest wykluczony. Minimalnym faworytem w tym meczu jest nasza reprezentacja, miejmy nadzieję, że uda nam się przełamać niekorzystny bilans z ostatnich meczów z drużyną Francji.