Niedzielne południe to zdecydowanie czas na hiszpańską ACB. W 5 kolejce spotkań zawitamy do Palacio Municipal Deportes w Murcii, gdzie gospodarze podejmą Fuenlabradę.
Murcia i Fuenlabrada słabo rozpoczęły sezon. Aktualnie, po 5 rozegranych kolejkach gospodarze
z bilansem 1 ? 4, zajmują odległe 16 miejsce, zaś ich niedzielny rywal (2 ? 3) okupuje 11 lokatę.
O ile dotychczasowa postawa gospodarzy niedzielnego starcia nie jest niczym zaskakującym (według wszelkiej maści ekspertów jest to jeden z głównych ?kandydatów? do opuszczenia ACB), o tyle słabsza postawa ?pomarańczowych? już tak. Pozory jednak czasem mylą. Jeśli popatrzymy na to, z kim przyszło rywalizować ekipie z przedmieść Madrytu na początku sezonu możemy Fuenlabradę w dużej mierze ?rozgrzeszyć?. Trudno, bowiem wymagać od zespołu prowadzonego przez Fisaca Porfirio by wygrywał na wyjeździe z Realem Madryt, czy przed własną gorąca publicznością z ?wielką? Barceloną. Niewątpliwie wpadką była natomiast porażka u siebie z nieobliczalną Manresą. Zespół z Murcii choć nie przegrywa w sposób godny potępienia (wszystkie porażki po walce) to z pewnością rozczarowuje. Jedno zwycięstwo w 5 meczach z ligowych to bardzo słaby wynik, choć podopieczni Luisa Guila również nie mieli najłatwiejszych rywali (Barcelona, Badalona, Bilbao).
Jeśli mielibyśmy z tej dwójki drużyn wybrać mocniejszą to byłaby nią ekipą Fuenlabrady. Klub ten w ostatnich latach prezentował się znacznie lepiej na parkietach ligi hiszpańskiej. Pomimo tego, że przed sezonem i w trakcie ostatniego zespół opuściło kilku kluczowych koszykarzy (Batiste, Kristaps, Kus, Biyombo, Rabaseda) to nadal jest to mocna kadrowo drużyna. Fuenlabrada ma lepszych koszykarzy na skrzydłach, gdzie brylują meksykanin Gustavo Ayon i argentyńczyk Leo Mainoldi, a także pozycjach niskich. Liderem drużyny jest Kirk Penney ? gwiazda reprezentacji Nowej Zelandii i najlepszy strzelec ?El Fuenly?. W drużynie nie brakuje również doświadczonych koszykarzy tj. Laviny i Bartona, którzy mają za sobą bogatą karierę na parkietach Europy, czy reprezentanta… Andory – Coloma.
Murcia nie ma w swoim składzie zbyt wielu znanych nazwisk. Rozgrywający Jordi Grimau i solidny center Blagota Sekulić to najbardziej rozpoznawalni z nich. O grze Murcii decyduje jednak tercet Augustine- Miso ? French (każdy z nich zalicza podwójne zdobycze punktowe). ?Piętą achillesową? tej drużyny jest natomiast ławka rezerwowych, a właściwie jej brak.
Bilans spotkań tych klubów z ostatnich lat nie pozostawia większych złudzeń. Fuenlabrada wygrała 7 z 10 poprzednich meczy z Murcią. W ubiegłym sezonie Murcia wygrała u siebie wprawdzie dość wyraźnie, ale niedzielne spotkanie powinno mieć nieco inny przebieg.
Największe problemy Murcii to słaba postawa na deskach i brak ?głębi składu?. Właściwie coach gospodarzy nie ma możliwości rotowania składem. Fuenlabrada choć słabsza niż w ubiegłym roku, to wyraźnie z meczu na mecz się rozkręca. Oglądałem spotkanie z Barceloną i muszę przyznać, że jest to ciekawy zespół grający bardzo kombinacyjną koszykówkę, ze znacznie lepszymi graczami podkoszowymi. Również na dystansie za sprawą Mainoldiego, Coloma, Ayona i Penneya Fuenlabrada przynajmniej na papierze lepiej prezentuje się od Murcii.