Już na dobre rozkręciły się nam rozgrywki piłkarskie w kraju, zarówno ekstraklasa, jak i pierwsza liga mają już w tej rundzie pierwsze spotkania za sobą. Spotkanie, które przykuło moją uwagę, to konfrontacja pomiędzy walczącym o utrzymanie Górnikiem Łęczna, a GKS-em Katowice, który swoją grą cieszy swoich kibiców. Goście mają bowiem tylko sześć punktów straty do miejsca dającego awans do ekstraklasy, co prawda tego nikt od nich nie oczekuje, ale drużyna pokazała, że ma charakter i że stać ją na dobre wyniki. Gospodarze tego sezonu do najbardziej udanych zaliczyć nie mogą, bowiem o ligowy byt prawdopodobnie przyjdzie im się martwić do samego końca, mają zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i już dzisiaj mogą się w niej znaleźć.
Górnik Łęczna w tym sezonie na własnym obiekcie nie prezentuje się za ciekawie, bowiem ich bilans przedstawia się następująco:
5 – zwycięstw,
2 – remisy,
3 – porażki.
Co prawda nie wygląda to najgorzej, ale mimo wszystko nie starcza na to, aby być bezpiecznym ligowego bytu. Drużyna w ostatnich pięciu spotkaniach zanotowała trzy porażki, jeden remis i jedno zwycięstwo. Po nowym roku Górnik rozegrał jedno spotkanie, z Wisłą Płock na wyjeździe, gdzie przegrali 3:1.
W mediach ostatni głośno o sytuacji drużyny z Katowic, która ma nie małe problemy finansowe, między innymi zagrożony był ich dzisiejszy wyjazd do Łęcznej. Jednak trener GKS-u uspokaja i wypowiedział się na ten temat:
„Media czasem za bardzo się spieszą. Proszę mi wierzyć, ja nawet przez chwilę nie miałem wątpliwości, czy pojedziemy na mecz do Łęcznej”
Podopieczni Roberta Moskala w tym sezonie na wyjeździe prezentują następujący bilans:
4 – zwycięstwa,
2 – remisy,
4 – porażki.
Lepszy wyjazdowy bilans ma od nich tylko Widzew Łódź i Warta Poznań, co pokazuje, że zespół na obcych boiskach potrafi się dobrze zaprezentować, a problemy z nimi mają nawet najlepsi w lidze. Drużyny o mniejszym potencjale, raczej trzech punktów w meczach z GKS-em nie zdobywają. Katowicki zespół w ostatnich pięciu pojedynkach dwa razy zdobywał trzy punkty, dwa razy jeden punkt i raz musieli uznać wyższość swoich rywali. W rundzie rewanżowej rozegrali do tej pory jedno spotkanie i był to emocjonujący mecz z Górnikiem Zabrze, który zakończył się wynikiem 0:0.
Przypuszczalne składy:
Górnik: Prusak – Bronowicki, Wallace, Karwan, Radwański – Niedziela, Nikitović, Bartkowiak, Nazaruk – Nakoulma, Surydykowski.
GKS: Gorczyca – Sroka, Napierała, Dziółka, Uszalewski – Owczarek, Nowak, Plewnia – Hołota, Dudzic – Buśkiewicz.
Myślę, że po tak wysokim kursie warto spróbować zagrać na gości z podpórką. Górnik prezentuje się znacznie gorzej w tym sezonie od GKS-u, a poza tym kolejkę wcześniej pokazał, że do optymalnej formy im daleko.
Typ: 2(+0,5)
Kurs: 2,05