

Liga fińska powoli się nam rozkręca, gdyż dzisiaj zostanie rozegrana już trzecia kolejka Veikausliiga, a meczem który zapowiada się szczególnie interesująco jest potyczka Inter Turku z Lahti. W poprzednim sezonie Inter walczył o europejskie puchary, jednak nie udało się mu to, zajmując 5 miejsce. Wynik może nie najgorszy, ale biorąc pod uwagę, że zespół ten w 2008 roku został mistrzem Finlandii, to spodziewano się po nim czegoś więcej. Lahti natomiast to typowy przeciętniak jeśli chodzi o warunki fińskiej ekstraklasy, w poprzednim sezonie zajęli odległe 11 miejsce, ale z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową.
Inter Turku do tej pory rozegrał dwa spotkania, najpierw w meczu przed własną publicznością zremisował z Mariehamn (1:1) i wynik ten nie przyjęto szczególnie dobrze, ale należy mięć na uwadze, że był to pierwszy pojedynek, dlatego też zgranie zespołu nie koniecznie musiało być na najwyższym poziomie. W kolejnej potyczce, już na wyjeździe z Jaro, dzisiejsi gospodarze wygrali 1:0. Była co prawda szansa na wyższy rezultat, ale i tak wszyscy z trzech punktów mogą być zadowoleni.
Znacznie gorzej rozgrywki ligowe zaczęli piłkarze FC Lahti, gdyż w pierwszym meczu sezonu ulegli dosyć zdecydowanie Jaro i to w spotkaniu przed własną publicznością (1:3). Pojedynek ten pokazał, że do optymalnej formy tej drużynie jeszcze daleko. Później było nieco lepiej, bo remis z KuPS, ale nie ma co ukrywać, że z drużynami tego pokroju powinno się walczyć o trzy punkty, a tu zaledwie jeden i to dosyć wymęczony.
W dziesięciu poprzednich pojedynkach bezpośrednich, pomiędzy Turku, a Lahti byliśmy świadkami pięciu zwycięstw tych pierwszych, raz zobaczyliśmy zwycięstwo Lahti i oczywiście cztery remisy. W ostatnich latach zaś, to Inter nie miał większych problemów z ogrywaniem swoich rywali z Lahti. Dzisiaj będzie im o tyle łatwiej, że zagrają w optymalnym składzie, a przyjezdni będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanych takich piłkarzy, jak: Janne Moilanen, Heikki Haaraja, Toni Huuhka. Jeżeli gospodarze myślą o wywalczeniu miejsca w TOP-3, to już od początku rozgrywek powinni zacząć zdobywać pewnie punkty, a strata ich z takim zespołem, jak Lahti, bez wątpienia byłaby nie miłą ? niespodzianką.