W sobotni wieczór w Grecji zobaczymy ostatni mecz piłkarski na najwyższym poziomie, bowiem rozgrywki superligi dobiegły już końca, a dzisiaj będziemy świadkami finału Pucharu Grecji. Mecz ten zostanie rozegrany w Atenach, więc Panathinaikos będzie czuł się jak u siebie w domu, mimo że kibiców gości będzie około 20 tysięcy. Nie ma jednak co ukrywać, że znaczna większość na stadionie będzie zapełniona w zielonych barwach. Dla „zielonych koniczynek” mecz ten jest szansą na podwójną koronę, na którą bez wątpienia mają ogromną ochotę piłkarze tego klubu.
Do tego finału niezwykle zmobilizowani podchodzą piłkarze klubu z Aten, o czym świadczą słowa Nikosa Niopliasa: ?W sobotę będzie zupełnie inna gra niż w lidze. Wszyscy wiedzą, że jak popełnimy błąd to nie da się go naprawić w następnej kolejce.? Szkoleniowiec zapowiada, że w meczu tym zagrają tylko ci, którzy są w stu procentach gotowi do podjęcia walki. ? ?To jest nasza szansa na to by zdobyć podwójną koronę. Nie możemy tego przegapić. To nasz ostatni mecz w tym sezonie. Musimy pokazać, kto na prawdę zasługuje na zwycięstwo.?
Co prawda „koniczynki” mają trochę niepewną sytuację kadrową, ale do finału większość najlepszych piłkarzy tego klubu powinna być na 100% gotowa do gry. A tak wyglądają przypuszczalne składy obu drużyn w wielkim finale:
Panathinaikos: Alexandros Tzorvas ? Loukas Vintra, Cédric Kanté, Nikos Spiropoulos, Kostas Katsouranis ? Sebastián Leto, Gilberto Silva, Simao, Sotiris Ninis ? Djibril Cissé, Dimitris Salpingidis.
Aris: Michalis Sifakis ? Darcy Dolce Neto, Cristian Nasuti, Ronaldo Guiaro, Kristi Vangjeli ? Camel Meriem, Mehdi Nafti, Athanassios Prittas, Toni Calvo ? Javier Cámpora, Sergio Koke.
W ostatnich 10 meczach pomiędzy Panathinaikosem, a Arisem zobaczyliśmy sześć zwycięstw tych pierwszych, dwa drużyny z Saloniki i również dwa remisy. Poza tym Ateńczycy w ostatnich meczach prezentowali znacznie lepszą formę niż Aris, który w pięciu ostatnich meczach wygrał zaledwie raz, dwa razy remisując i dwa razy przegrywając. Panathinaikos natomiast w poprzednich meczach zanotował aż cztery zwycięstwa, jeden remi i żadnej porażki. Drużyna Nipoliasa ma niezwykle dużą szansę na podwójną koronę i powinni ją wykorzystać.