Z niedzielnej oferty bukmacherów moją uwagę zwrócił mecz Getafe – Tenerife. Gospodarze to zespół, który nie lubi kompromisów i jeszcze w obecnym sezonie nie podzielił się punktami (6-0-7). Z kolei Tenerife to najgorsza drużyna Primera Division, jeśli weźmiemy pod uwagę mecze na wyjeździe (0-1-5). Popularni „Chicharreros” trzynaście ze swoich czternastu punktów zdobyli przed własną publicznością.
Wpływ na atrakcyjny kurs na Getafe (@ 1.75) mają ubytki kadrowe gospodarzy, którzy będą musieli sobie radzić bez takich zawodników jak Roberto Soldado (zawieszony), Javier Casquero, David Cortes i Fabio Celestini. To znaczne osłabienia, ale z drugiej strony po raz pierwszy w tym sezonie trener „Azulones”, Michel, będzie miał do dyspozycji Kepę i Francka Signorino.
Goście nie mają problemów z kontuzjami. Do meczowej kadry Tenerife wracają Ezequiel Luna i Bellvis, którzy nie grali w meczu poprzedniej kolejki ze Sportingiem Gijon, ponieważ pauzowali za kartki. Gotowi do gry będą również Mikel Alonso i Dani Kome, którzy ostatnio mieli drobne kłopoty ze zdrowiem.
Uważam, że osłabieni gospodarze to wciąż dużo lepsza drużyna niż fatalnie spisujący się na wyjazdach beniaminek z Teneryfy. Jeśli Getafe w niedzielę zagra podobnie jak dwa tygodnie temu z Xerez (5:1), piłkarze Jose Luisa Oltry nie mają szans.
Przewidywalne składy („Marca”):
Getafe: Ustari – M. Torres, C. Diaz, Mario, Mane – Parejo, Boateng, A. Gonzalez – P. Leon, Manu, Gavilan.
Tenerife: Aragoneses – Bellvis, P. Sicilia, Manolo, Juanlu – Ricardo, M. Alonso – Omar, Alfaro, Kome – Nino.