Sezon żużlowy 2011 dobiega końca. Czas więc na najważniejsze mecze sezonu, i rozstrzygnięcia dotyczące medali tegorocznych mistrzostw. W finale zmierzą się leszczyńska Unia z zielonogórskim Falubazem, a o brąz zawalczą gorzowska Stal z toruńskim Unibaxem.
Faworytami pierwszego meczu finałowego, rozgrywanego w Lesznie, będzie Unia. Po tym jak zawodnicy z Wielkopolski awansowali po kontrowersyjnym półfinale z Unibaxem, należy spodziewać się kolejnego ciężkiego meczu na leszczyńskiej kopie. Z ekipy Falubazu należy oczekiwać większej ilości punktów jedynie od trójki jeźdźców: Protasiewicza, Hancocka i Jonssona. Zengota i Davidsson to zawodnicy własnego toru, i ciężko spodziewać się, że poradzą sobie z bardzo trudnym torem na leszczyńskim Smoku.
Unia Leszno w półfinale udowodniła, że na swoim torze jest bardzo trudna do pokonania. Imponujący powrót Damiana Balińskiego, i wzrost formy Kołodzieja stawiają ją na pozycji faworyta. W rundzie zasadniczej starcie Unii z Falubazem skończyło się wynikiem 46:44. Wtedy jednakże zielonogórzanie stosowali zastępstwo zawodnika za Rafała Dobruckiego. Grzegorz Zengota dzisiaj nie powinien zdobyć tyle punktów ile wywalczyli zawodnicy jadący jako ZZ. Co więcej, juniorzy z Leszna się wyrobili przez ten czas, a do składu wrócił wspomniany już Baliński. Falubazowi będzie bardzo trudno o zwycięstwo na Smoku.
W rozgrywanym w Gorzowie meczu o brąz faworyt jest tylko jeden, to gospodarze. Pomimo zwolnienia trenera Czernickiego po kompromitującym półfinale w Zielonej Górze, Gorzowianie to zespół własnego toru, i inny rezultat niż ich dość wysokie zwycięstwo jest mało prawdopodobny.
W rundzie zasadniczej Stal wygrała z Unibaxem 52:38. Była to najwyższa porażka zespołu z grodu Kopernika rundzie zasadniczej. W stosunku do tamtego spotkania zabraknie przede wszystkim punktów Emila Pulczyńskiego, który jest kontuzjowany po półfinale z Unią. Mniej punktów powinno stać się udziałem Rune Holty, który ostatnimi czasy w lidze strasznie zawodzi. Lepiej powinni pojechać Miedziński, chociaż w jego przypadku należy obawiać się o skołatany obojczyk, który może spowodować problemy w środku zawodów, a także Jensen, który w pierwszej odsłonie zanotował zero.
W zespole z Gorzowa żadnych osłabień nie ma, zmiana trenera nie powinna źle wpłynąć na drużynę, gdyż większość zawodników Gorzowa jest na tyle doświadczonych, że powinno sobie samemu poradzić. Można się pokusić postawienie na Caelum Stal z handicapem. Kuszący jest także typ na Ryana Suliivana, że zdobędzie mniej niż 12 punktów. Kapitan Unibaxu kiepsko sobie radzi na gorzowskim owalu, i ogólnie ostatnio ma lekki spadek formy. Nawet pomimo faktu, że wystartuje zapewne 6 razy będziemu ciężko wywalczyć taką ilość punktów (w zasadniczej w sześciu startach Sullivan wywalczył 9 punktów)
