Chyba tylko najwierniejsi fani ? optymiści wierzyli w zwycięstwo Legii w pierwszym meczu w Turcji. Rywal warszawian to w końcu ?czwarta siła? Superligi tureckiej ostatniego sezonu, która w dalekiej orbicie pozostawiła tak uznane marki jak Besiktasu Stambuł czy Galatasaray.
Nic, więc dziwnego, że za faworyta pierwszego meczu uchodziła drużyna Gaziantepsporu.
Za Turkami przemawiał budżet, teoretycznie lepsi zawodnicy, własny teren.
Jak się jednak okazało ?Legioniści?, a konkretniej sztab szkoleniowy warszawian z Maciejem Skorżą na czele świetnie rozpracował słabe i mocne strony tureckiej drużyny. Legia wprawdzie nie prezentowała się rewelacyjnie w ataku, jednak jedna akcja duetu Ljuboja ? Radović wystarczyła na rozmontowanie defensywny Gaziantepsporu. Zespół ze stolicy Polski, rewelacyjnie prezentował się za to w defensywie, która stanowiła szczelny monolit.
Kwartet Żewłakow-Rzeżniczak-Wawrzyniak- Komorowski rewelacyjnie wyłączył z gry kluczowych zawodników rywali, często podwajając czy potrajając krycie, a że Turcy nie potrafili przebić się środkiem, Skaba zachował czyste konto.
Wynik marzenie, ale Legia musi mieć się na baczności. Wszakże 1-0 to bardzo skromna i niepewna zaliczka. Jeżeli Turcy strzelą pierwszego gola może zacząć się prawdziwa nerwówka. Wydaje się, że Legioniści powinni zagrać tak jak w pierwszym meczu i nastawić się na kontrę. Z pewnością dużym sprzymierzeńcem Legii, będzie warszawska publiczność, która być może w komplecie pojawi się przy Łazienkowskiej. Czy Polski klub sprawi niespodziankę i wyeliminuje faworyzowanych Turków?
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!