Już w czwartek na Tannadice Park w Dundee miejscowy zespół podejmie w ramach II rundy eliminacji do Ligi Europejskiej Śląsk Wrocław. W pierwszym spotkaniu obu drużyn wrocławianie po bardzo dobrym meczu pokonali na Oporowskiej Szkotów 1-0, a jedyną bramkę dla drużyny prowadzonej przez Oresta Lenczyka zdobył holender J.Voskamp.
Dundee United to jeden z najstarszych klubów szkockich. Początek jego działalności działalności datuje się na 1909 rok. Zespół ten największe swoje sukcesy święcił w latach 80`-tych XX wieku za sprawą legendarnego szkoleniowca Jima McLeana. W sezonie 1982/83 po raz pierwszy i jak do tej pory ostatni zdobył Mistrzostwo Szkocji. Nie sposób zapomnieć również o sukcesach „The Terrors” na europejskich murawach. Tuż po zdobyciu krajowego czempionatu podopieczni McLeana osiągnęli przecież półfinał Puchary Europy, gdzie musieli uznać wyższość dopiero włoskiej Romie.
W pierwszym meczu we Wrocławiu podopieczni Petera Houston pokazali się z bardzo słabej strony. Zdecydowaną przewagę od pierwszych minut posiadał Śląsk, jednak nie potrafił jej długo udokumentować bramką. Świetne okazje marnowali kolejno Gancarczyk, Diaz i Sobota. Dopiero wprowadzony w drugiej części gry Jan Voskamp po kilkudziesięciu sekundach spędzonych na boisku pokonał szkockiego bramkarza. Zaliczka 1-0, to nic wielkiego, ale stawia Śląsk w bardzo uprzywilejowanej sytuacji. Widać, bowiem, że piłkarze ?pomarańczowo ? czarnych? dalecy są od najwyższej dyspozycji. Wrocławianie w pierwszym pojedynku górowali przygotowaniem fizycznym. Miejmy nadzieję, że w rewanżu będzie podobnie. Do Dundee wybiera się liczna grupa polskich kibiców. Czy będą oni świętować awans do III rundy eliminacji? Na Śląsk czeka już zwycięzca z pary Lokomotivu Sofia- Metalurg Skopje.
