W środę rozpoczęła się faza finałowa Ligi Światowej 2011. Do turnieju awansowało 7 najlepszych zespołów męskiej siatkówki świata. W tej fazie zobaczymy także Polaków, którzy jako gospodarze turnieju mieli zagwarantowane miejsce.
W czterech rozgrywanych jak dotąd spotkaniach LŚ 2011 doszło do jednego niespodziewanego rozstrzygnięcia. Najpierw zgodnie z naszymi przewidywaniami zwycięstwo nad drużyną z USA odnieśli Rosjanie (3:1). W kolejnym pojedynku Brazylijczycy okazali się lepsi od Reprezentacji Kuby, choć przegrywali już 0:2.
Zaskakujący wynik padł w meczu Argentyna vs Włochy, który goście z Ameryki Południowej wygrali 3:1. Na koniec pierwszego dnia finałów LŚ 2011 Polacy wygrali z Bułgarią 3:2. Najprawdopodobniej sukces ten okupił kontuzją Bartman i nie zobaczymy go już w Gdańsku.
W czwartek rozegrane zostaną drugie pojedynki fazy finałowej. W grupie F najpierw Bułgarzy zagrają mecz o wszystko z Argentyną, a o 20 Polacy podejmą Włochów.
Dużo ciekawiej będzie w grupie E, gdzie Rosja zagra z Kubą, a Brazylijczycy po raz kolejny zagrają z Amerykanami, z którymi mierzyli się już w fazie eliminacyjnej turnieju.
Czy zespół Argentyny pokaże, iż kontynuowana od dłuższego czasu strategia budowania małymi krokami silnego zespołu okazała się słuszna? Czy goście z Ameryki Południowej pozbawią nadziei Bułgarów na zaistnienie w tegorocznej edycji LŚ?
Kurs na Argentynę wynosi 2,20, zaś za wygraną Bułgarii Expekt płaci 1,60