Na te chwilę czekało wielu sympatyków piłki nożnej z naszego kraju. To właśnie dzisiaj rozpoczyna się dla nich piłkarski sezon. Wprawdzie nasza liga poziomem nie grzeszy, ale jak to mówią ?zawsze lepiej swój niż obcy?. T-Mobile Ekstraklasa, bo taką nazwę noszą od niedawna nasze najwyższe pod względem piłkarskim rozgrywki piłkarskie rozpoczną się już w piątek 29 lipca o godz.18.00 spotkaniem w Łodzi, gdzie beniaminek Łódzki Klub Sportowy podejmie największe rozczarowanie ubiegłego sezonu Lecha Poznań.
ŁKS – Lech
ŁKS podchodzi z wielkimi nadziejami do rozpoczynającego się sezonu. Jak to często u beniaminków bywa na początku rozgrywek determinacji i boiskowej agresji na pewno podopiecznym Andrzeja Pyrdoła nie zabraknie. Co słychać u łodzian? Wydaje się, że jest lepiej niż przed paroma laty. W samym mieście trwa jednak spór o to, że klub buduje stadion za publiczne pieniądze, podczas gdy w miejskiej kasie brakuje pieniędzy. ?Rycerze Wiosny? pozyskali przed sezonem kilku zawodników, w większości wyróżniających się na I ligowych boiskach. Jedynym poważnym wzmocnieniem wydaje się być zakontraktowanie byłego niegdyś reprezentanta Polski Marka Saganowskiego, który po latach gry za granicą wrócił do klubu.
W Poznaniu głośno mówiło się o ?zaciskaniu pasa? i tak w rzeczywistości było. Brak awansu do pucharów ? to strata finansowa. Kto był winny takiemu obrotowi sprawy. Wielu kibiców winę zarzuca prezesowi klubu p. Rutkowskiemu i chyba słusznie. Lech nie poszedł za ciosem, zamiast solidnie się wzmocnić po zdobyciu Mistrzostwa Polski, popadł w samozachwyt, a skończyło się jedynie na dobrej postawie w Pucharach, do czego w ostatnich latach zdołał nas już przyzwyczaić. W klubie podziękowano kilku zawodnikom z Bosackim, Gancarczykiem czy Bandrowskim na czele, jednak na popularnego Gancara póki co nie ma chętnych. W Lechu pozostał Stilić, a jedynym zakontraktowanym zawodnikiem jest bułgarski skrzydłowy Aleksander Tonew.
Kto okaże się w lepszy w meczu otwierającym sezon piłkarski 2011/2012 w Polsce? Faworytem bukmacherów jest Lech, ale szanse na zwycięstwo wydaja się zbliżone.
