Decydująca seria spotkań II rundy zasadniczej. Już dzisiejszego popołudnia naprzeciw siebie staną reprezentacje Czech i Litwy. W przypadku podopiecznych Lubora Blazka spotkanie to jest meczem ?o wszystko?. Litwinki są natomiast w komfortowej sytuacji, gdyż awans mają w zasadzie pewny..
Kto dołączy do pozostałej grupy ćwierćfinalistów kobiecych ME rozgrywanych na polskich parkietach? Wiemy już, że do reprezentacji Czarnogóry, Francji, Chorwacji i Łotwy z grupy F dołączą reprezentacje Rosji i Litwy. Bój korespondencyjny o dwa kolejne premiowane awansem miejsca toczą między sobą Czeszki, Turczynki i Białorusinki. Dwie ostatnie reprezentacje rozstrzygną kwestię awansu w bezpośrednim spotkaniu, z kolei srebrne medalistki ostatnich MŚ (Czeszki) o awans będą musiały bić się ze znakomicie dysponowaną na tym turnieju drużyną Litwy. To właśnie Litwinki przed ostatnią serią spotkań objęły przewodnictwo w grupie E, za sprawą zwycięstw nad Białorusią i Wielką Brytania. Nie można zapominać o tym, że w poprzedniej rundzie rozgrywek wyższość Litwinek musiała uznać również reprezentacja Zbornej ? jeden z głównych faworytów całego turnieju. Podopieczne Algirdasa Paulauskasa jak do tej pory radzą sobie rewelacyjnie i z czystym sumieniem to dla nich, obok Czarnogórzanek należy przykleić ?łatkę? ?czarnego konia? rozgrywek. Pięć meczów i 4 zwycięstwa (porażka tylko ze Słowacją w meczu o nic) to bilans sąsiada zza naszej wschodniej granicy. Czy Litwinki i dziś zmotywują się na tyle by powalczyć z Czeszkami?
Choć Czeszki wygrały grupę B rundy zasadniczej, od początku Mistrzostw Europy nie przekonywały koszykarskich ekspertów do swojej klasy. Wprawdzie wygrywały wysoko i zdecydowanie, ale klasa ich rywali nie powalała na kolana. W końcu reprezentacje Izraela czy Wielkiej Brytanii to żadne potęgi, jednak zwycięstwo nad bardzo mocną i nieprzewidywalną reprezentacją Białorusi miało swoją wymowę. Drugą rundę rozgrywek Czeszki rozpoczęły planowo od wymęczonego wprawdzie, ale zawsze zwycięstwa nad Turczynkami 56-51. Niestety wszystko, co dobre posypało się w meczu z wydawałoby się słabymi jak nigdy na tym turnieju Rosjankami. Zborna bez większych problemów pozostawiła w pokonanym boju podopieczne Lubora Blazka, będąc zdecydowanie lepsza w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Niespodziewanie, więc wicemistrzynie świata stoją pod ścianą, bo obecnie w tabeli grupy E zajmują piątą lokatę, która wyklucza je z udziału w dalszej fazie turnieju. Czy osłabione brakiem swej największej gwiazdy Hanny Horakovej Czeszki będą w stanie podjąć rękawice i wygrać z będąca na fali reprezentacją Litwy? Wkrótce się przekonamy..
Kurs na Czeszki wynosi 1,85., ], natomiast za zwycięstwo Litwy Bwin płaci 1,85..
Aby obstawić ten mecz już teraz, otwórz konto na Bwin i odbierz bonus 200 PLN!
