Dziś o godz. 20.45 na Stadio Delle Alpi w Turynie zostanie rozegrany ostatni mecz 36 kolejki włoskiej Serie A pomiędzy Juventusem Turyn, a Chievo Verona.
Gospodarze do tego meczu przystąpią z nożem na gardle, walczą bowiem o europejskie puchary. Zwycięstwo daje im szansę nie tylko na grę w Lidze Europejskiej, ale pozwala marzyć nawet o Lidze Mistrzów. Przed tym spotkaniem „Juve” traci 4 punkty do zespołów z Rzymu tj. Lazio i Romy. Szkoleniowiec „biało – czarnych” Luigi del Neri nie będzie mógł dziś skorzystać ze swoich największych asów. Na murawie zabraknie bowiem Iaquinty, Sissoko,Quagliarelly i Grygery. Pozytywny wpływ na morale w drużynie może mięc jednak wypowiedź szkoleniowca Luigi Del Neri, który zadeklarował chęć współpracy z klubem w przyszłym sezonie.
Goście są niemalże pewni utrzymania, więc przypuszczenia, że odpuszczą mecz ze „Starą Damą” nie są bezzasadne. Jakby tego było mało Chjievo boryka się ze sporymi kłopotami kadrowymi. W barwach zespołu z Verony nie zobaczymy dziś Davide Mandelliego, Bojana Jokicia czy chociażby Siqueiry Luciano. W obliczu tak poważnych osłabień o punkty na Stadio Delle Alpi może być naprawdę ciężko, zwłaszcza, że w dotychczasowych konfrontacjach obu zespołów to Juventus zazwyczaj „rozdawał karty”.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt tego pojedynku. „Stara Dama” w ostatnich 5 meczach zdobyła aż 11 punktów, natomiast Chievo nie wygrało meczy wyjazdowego od wrześniowego spotkania z outsiderem Bari. Czy dziś będzie podobnie? O tym jak zawsze zadecyduje murawa..