W Londynie wciąż trwają rozgrywki elitarnego WImbledonu. Na Wyspy Brytyjskie zjechała się ścisła czołówka światowego tenisa, by uczestniczyć w najważniejszym turnieju 2011 roku rozgrywanym na trawie. Swoją obecność zapowiedzieli Nadal, Federer, Djokovic, Wozniacki i wielu innych. W Londynie pojawiły się także siostry Williams, które wracają do wielkiego tenisa po dłuższej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Tym samym Wimbledon elektryzował już na długo przed rozpoczęciem turnieju.
W niedzielę zawodniczki miały dzień przerwy na odnowę biologiczną i regenerację sił, jednak już w poniedziałek wracają na korty. Do 4. rundy turnieju awansowała większość znanych nazwisk kobiecego tenisa zimnego. Jak dotąd największą niespodziankę sprawiła Niemka Sabine Lisiczki, która wyeliminowała z turnieju niedawną zwyciężczynię Roland Garrosa ? Chinkę Na Li.
W 4. rundzie Wimbledonu zobaczymy Victorię Azarenko. Białorusinka, sklasyfikowana w rankingu WTA na 5 miejscu, bez większych problemów dotarła do tego etapu turnieju. Na londyńskiej trawie wyeliminowała już Rybarikovą (poddała mecz, kontuzja), Benesovą (łatwe zwycięstwo 2:0) i wyjątkowo niewygodą dla niej rywalkę Danielę Hantuchovą (1:2 po zaciętym pojedynku). Wydaje się, iż kolejna rywalka Białorusinki nie powinna już zawiesić poprzeczki równie wysoko jak Hantuchova.
W poniedziałek Azarenko zagra z Nadią Petrovą, składyfikowaną w rankingu WTA na 37. miejscu. Rosjanka dotarła do 4. rundy Wimbledonu bez straty seta, choć trzeba zauważyć, iż z jednym wyjątkiem nie miała wymagających rywalek. Nadia wyeliminowała już Bondarenko i Dolonts, a na uwagę zasługuje właśnie wygrana z Pavluchenko, która sprawiała sporo problemów wysoko notowanym zawodniczkom na Roland Garrosie. Czy w poniedziałek Petrova zaskoczy Białorusinkę?
W ocenie bukmacherów, to Azarenko uchodzi za faworytkę poniedziałkowego meczu. Choć zawodniczki mają bilans bezpośrednich spotkań na remis 2-2, to jednak ich ostatni pojedynek padł łupem Białorusinki, która wygrała w 2009 roku na Wimbledonie 2:1. Czy powtórzy ten wynik w 2011 roku ?
Kurs na wygraną Azarenko wynosi 1,30, zaś za zwycięstwo Petrovej Bwin płaci 3.20
Już teraz otwórz konto na Bwin, odbierz swój bonus i wskaż własnego faworyta poniedziałkowego meczu!
Zwróć też uwagę na nasze typy odnoszące się do turnieju rozgrywanego w Londynie !