Wkroczył nowy sezon Ekstraklasy, a ten przyniósł spore zmiany w Krakowie i Białymstoku. Ci pierwsi strasznie zawodzą w lidze i najprawdopodobniej nie włączą się do walki o najwyższe cele. Ci drudzy zaś zatracili umiejętność wygrywania u siebie, jednak zaczęli punktować na wyjazdach, co w poprzednich latach wychodziło im bardzo rzadko. W sobotę zmierzą się ze sobą w 8. kolejce Ekstraklasy.
W tym spotkaniu tak naprawdę trudno wskazać faworyta, choć tym mimo wszystko wydaje się być Wisła.
Krakowianie wygrywali u siebie z Bełchatowem i Lechią Gdańsk, ulegając jedynie silnej w tym sezonie Polonii. O passie wyjazdowej Wisły lepiej nie wspominać, ale ta sama drużyna lepsze wrażenie sprawia przed własną publiką niż na boiskach rywali. Z kim Wisła ma wygrywać u siebie jak nie z rywalami pokroju Jagielloni?
Drużyna z Białegostoku jeszcze przed rokiem prawie na pewno z wyjazdów wracała bez punktów i to bez różnicy, czy wracała z Poznania czy z Bielsko-Białej.
W tym roku Jaga remisowała na stadionach Polonii i Pogoni, choć trzeba przyznać, iż w obu pojedynkach miała sporo szczęścia. W Warszawie remis zawdzięcza jedynie nieudolności sędziego, zaś w Szczecinie punkt zapewniła sobie w jednej w ostatnich akcji spotkania. Nie oczekujemy, aby w sobotę Jaga dopisała do swojego konta kolejne punkty. Wisła może i gra kiepsko, jednak przed swoją publiką z takimi rywalami musi wygrywać. Jaga przecież w ostatniej kolejce nawet u siebie nie zdobyła nawet oczka w spotkaniu z Lechią. Wyraźnie było widać, że gdy Frankowski nie ma dnia to i drużyna nie zdobywa punktów. A ten zamiast do siatki rywala trafiał w poniedziałek w poprzeczkę.
Kurs na Wisłę wynosi1.90, remis jest wyceniany po3.20, zaś za wygraną Jagielloni Bwin płaci4.10.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
