Dzisiaj o godzinie 20:30 dojdzie do niezwykle ciekawie zapowiadającego się spotkania, w którym to na przeciw siebie staną drużyny Hiszpanii oraz Hondurasu. Oba zespoły do tej pory nie zdobyły jeszcze choćby punktu, co w przypadku drużyny z Ameryki Południowej raczej nie jest żadnym zaskoczeniem, natomiast po Hiszpanach już na starcie spodziewano się zwycięskich meczy. Przypomnijmy, że w grupie H grają jeszcze zespoły Chile i Szwajcarii, które mają po komplecie punktów po pierwszej kolejce. Wszystko wskazuje na to, że dla Hiszpanów dzisiejsza konfrontacja uchodzi za mecz z nożem na gardle i jakakolwiek strata punktów oznaczać będzie niemal pożegnanie się z mundialem w RPA 2010. Tego jednak nikt się nie spodziewa.
W pierwszej kolejce Hiszpanie zagrali z dosyć wymagającą ekipą ze Szwajcarii, jednak przed pojedynkiem tym, Szwajcarom nikt nie dawał żadnych szans. Po grze na boisku widać było przewagę podopiecznych Vicente del Bosque, jednak wynik meczu to 1:0 na korzyść Szwajcarii. Hiszpanie co prawda po stracie gola chcieli jak najszybciej odrobić starty, co zaowocowało kilkoma groźnymi okazjami, jednak albo brakowało szczęścia, albo zimnej krwi i ku zdziwieniu wszystkim zgromadzonym na stadionie zobaczyliśmy taki wynik, jak wspomniałem powyżej. Rezultat ten można śmiało nazwać największą niespodzianką fazy grupowej, a już na pewno rundy inauguracyjnej. Dzisiejszy rywal Hiszpanów ? ekipa Hondurasu również w pierwszym meczu nie pokazała się z najlepszej strony, a to dlatego, że dosyć gładko ulegli Chile 1:0. Wynik tego spotkania mógł być jednak znacznie wyższy, co najmniej czterobramkowy, ale w tym dniu wyraźnie nie skuteczni byli napastnicy z tego drugiego południowo amerykańskiego kraju.
Wielki faworyt dzisiejszej potyczki ? Hiszpania wystąpi w optymalnym składzie. Przypuszcza się jednak, że Del Bosque dokona kilku roszad, co jest raczej zrozumiałe. Od pierwszych minut na boisku ma pojawić się Fernando Torres, co powinno być sporym wzmocnieniem w poczynaniach ofensywnych Mistrzów Europy. Na ławce natomiast mecz ten powinien rozpocząć Sergio Busquets. Jedną z ważniejszych wiadomości dla fanów tej drużyny jest fakt, że w pełni sił jest Andres Iniesta, który w spotkaniu ze Szwajcarią musiał opuścić boisko z powodu drobnego urazu. Znacznie więcej powodów do zmartwień ma trener Hondurasu, który dzisiaj radzić będzie sobie musiał bez największej gwiazdy zespołu ? Davida Suazo. Zastąpić go mają: Ramon Nunez i Carlos Pavon, ale nie ma wątpliwości, że nie są to tej klasy piłkarze, co utalentowany snajper z Sampdorii.
W Hiszpanii nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że ich zespół nie zdobędzie dzisiaj kompletu punktów. Drużyna ta, tak napakowana gwiazdami przed mundialem była głównym faworytem do sięgnięcia po mistrzowski tytuł. Dodać również należy, że w 2010 roku Hiszpanie rozegrali sześć spotkań, z których wszystkie rozstrzygnęli na swoją korzyść, w tym ten ostatni pojedynek przed mundialem z Polską, wygrany aż 6:0. Ciężko przypuszczać, abyśmy dzisiaj zobaczyli inne rozstrzygnięcie, jak pewne zwycięstwo Torresa i spółki.
