Dzisiaj, o godzinie 19, na leszczyńskim ?Smoku? odbędzie się szlagier 15. kolejki żużlowej Ekstraklasy. Leszczyńskie byki zmierzą się z zespołem z Gorzowa Wielkopolskiego.
Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze. Ostatnio są oni w bardzo wysokiej formie. Ich największym atutem jest oczywiście triumfator wczorajszego GP Skandynawii- Jarosław Hampel. Jako, że leszczynianie są ?wzmocnieni? absencją Kamila Adamczewskiego, Hampel pojawi się na torze aż sześciokrotnie. Trudno wyobrazić sobie, aby najskuteczniejszy zawodnik Ekstraklasy zdobył mniej niż 16 punktów.
Swoje punkty dorzucą również mocni u siebie Troy Batchelor i Janusz Kołodziej. Batchelor ma genialną formę na leszczyńskim owalu, a Kołodziej będzie chciał pokazać, że wczorajszy wynik w GP to jedynie wpadka, związana z niedopasowaniem się do toru .Obaj powinni dowieźć co najmniej 12 punktów. Kennett również powinien dorzucić kilka punktów, a leszczyńscy juniorzy na pewno nie zaprezentują się gorzej aniżeli ich gorzowscy rywale.
Nastroje w obozie gorzowskim są zdecydowanie gorsze. Gollob i Pedersen nie mogą być szczęśliwi po wczorajszym GP. Dziś jednakże obaj będą musieli się odkuć. Gollob powinien dzisiaj się zaprezentować dobrze, w lidze rzadko zawodzi, jednak o więcej niż 12 punktów będzie ciężko. Natomiast, jeżeli Pedersen zdobędzie 10 punktów, to przy jego aktualnej formie, będzie to uznane za spory sukces. Optymizmem może napawać dyspozycja Mateja Zagara, który jest naprawdę szybki, i powinien zaprezentować się tak jak w rundzie zasadniczej, kiedy w Lesznie zdobył 11 punktów w sześciu startach. Ponadto kilka punktów powinni dorzucić Iversen i Cyran.
Jednak Gorzowianie nie powinni być w stanie wywieźć z Leszna więcej niż 40 punktów. Najbardziej prawdopodobny jest wynik w granicach 50-52 punktów dla Unii i 38-40 dla Gorzowa. Dlatego też polecamy typ na Unię Leszno z handicapem -6 dla Caelum Stali. Ponadto bardzo dobrym typem jest zakład na Hampela w pojedynku z Kołodziejem z handicapem -2 dla Hampela. Jarek w swojej dyspozycji nie powinien mieć najmniejszych problemów z wykręceniem wyniku znacznie lepszego od Kołodzieja. Tomasz Gollob powinien z kolei zdobyć więcej punktów od zawodzącego ostatnio Nickiego Pedersena.