Dziś wieczorem czekają nas niesamowite emocje. Potyczka z reprezentacją Rosji to jeden z najistotniejszych meczów ostatnich lat. Waga tego meczu to awans do półfinału Mistrzostw Świata.
Musimy wygrać przynajmniej dwa sety ? taki scenariusz oznacza dla nas awans do następnej fazy turnieju gdzie czekają już Brazylijczycy po efektownym pokonaniu Sbornej 3:0 oraz Niemcy, którzy poradzili sobie z rewelacją turnieju, Iranem, rozbijając Irańczyków 3:0 i bez względu na dzisiejszy mecz Francji z Iranem, Niemcy awansują dalej.
W dzisiejszym meczu z Rosją niepewny jest udział naszego kapitana, Michała Winiarskiego, który jednak wystąpił w meczu z Brazylią, ale został zmieniony w drugim secie. Jak wspomina to przede wszystkim problem tkwiący w jego psychice i czas działa na jego korzyść. Felipe Fonteles trzyma kciuki za ?Biało-Czerwonych?, poznał polskie realia grając w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Brazylijczyk życzy ?Biało-Czerwonym? awansu i ma nadzieję spotkać się z nami w Katowicach.
Sborna odnosiła pasmo sukcesów w ostatnich latach. Zdobyli Mistrzostwo Olimpijskie dwa lata temu w Londynie, w ubiegłym roku wygrali Mistrzostwa Europy oraz Ligę Światową. Sborna to aktualny wicelider rankingu FIVB ustępując tylko reprezentacji Brazylii. Jednak w tym sezonie ich forma zanotowała spadek ? zajęli tylko piąte miejsce w tegorocznej Lidze Światowej.
Rosjanie w półfinale Mistrzostw Świata nie grali od 12 lat, a na złoty medal w tej imprezie czekają już 32 lata. Sporo ostatnio mówiło się o kontuzji Pawłowa, jednak atakujący Sbornej wystąpił w meczu z Brazylią i wygląda na to, że również pojawi się na parkiecie w dzisiejszej potyczce z ?Biało-Czerwonymi”. Sporym osłabieniem będzie brak Moroza, który jest istotnym zawodnikiem w bloku.
Kapitan reprezentacji ?Canarinhos? jako faworyta w tym meczu wskazuje Polaków. Sądzi, że wsparcie kibiców oraz własna hala da nam awans do finałów. Przypominamy, że naszej reprezentacji wystarczy ugrać dwa sety.
Dzisiaj ?Biało-Czerwoni? stają przed szansą dopisania nowego rozdziału w historii polskiej siatkówki. Fani pamiętają o dwóch triumfach nad reprezentacją Rosji w roku 1976 oraz w półfinale Mistrzostw Świata w 2006 roku. Oba te mecze nasza reprezentacja wygrała po tie-breakach. Jeśli dzisiaj będzie podobnie i chociaż w meczu będzie tie-break, to awansujemy dalej. W tym roku zdołaliśmy zwyciężyć z reprezentacją Sbornej przegrywając już nawet 1:2, ale zdołaliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść i wygraliśmy tie-break’a na przewagi.
Minimalnym faworytem w dzisiejszym meczu, na co wskazują kursy jest Rosja, ale pamiętajmy, że to my jesteśmy w korzystniejszej sytuacji, mając za sobą kibiców, własną halę oraz szansę awansu już po dwóch wygranych setach.