

W poniedziałek rozpocznie sie ostatnia seria spotkań Pucharu Świata. O 10:30 w Tokio, Polska będzie mierzyć się z reprezentacją USA.

Polacy jak dotąd nie zaznali jeszcze smaku porażki. Biało-Czerwoni w ośmiu spotkaniach stracili tylko jeden punkt, przegrywając dwa sety z reprezentacją Iranu. Gra Polaków nie wygląda jednak tak kolorowo jakbyśmy oczekiwali. Polacy popełniają mnóstwo błędów własnych, a w pewnych momentach naszym siatkarzom brakuje koncentracji. Najlepszym naszym graczem jest oczywiście Bartosz Kurek lecz i on gdy kilka razy dostanie „czapę” ginie gdzieś ze swoją dobrą formą. Dużym brakiem jest absencja Grzegorza Łomacza. Przez to zostaliśmy tylko z jednym rozgrywającym – Fabianem Drzyzgą.
Amerykanie radzą sobie podczas obecnego Pucharu Świata wyśmienicie. Drużyna USA przez osiem spotkań nie straciła jeszcze punktów. Jakby tego było mało jak dotąd przegrała ledwie dwa sety. Główne skrzypce w tej drużynie gra oczywiście Matthew Anderson. Amerykański atakujący jest obecnie motorem napędowym USA i pewnie zmierza po nagrodę MVP. Obok niego w równie dobrej formie jest Sander, Lee i Russell. Amerykanie do tego spotkania podejdą więc w możliwe najmocniejszym składzie. Drużyna USA ostatnimi czasy lubi grać z Polską. Poprzednie pięć spotkań obu zespołów aż cztery razy kończyło się zwycięstwem Amerykanów.
Podsumowując, obecna dyspozycja podpowiada mi, że to USA wygra to spotkanie. Zgodzie się więc, z opinią bukmacherów i również wskaże tutaj Amerykanów jako „dużych” faworytów.
Wygrana USA –1.72
