W czwartkowej ramówce Australian Open warto rzucić okiem na półfinały pań. W pierwszym z nich Na Li podejmie Bouchard. Wydaje się, że Chinka jest zdecydowaną faworytką tej pary i powinna dać nam zarobić. Czy tak się stanie?
Przed czwartkowym półfinałem wyżej stoją akcje Na Li, która jest notowana na 5 miejscu w rankingu WTA ? przy 31 pozycji rywalki. Chinka posiada dodatkowo pozytywny bilans starć z Kanadyjką ? jedyne dotąd starcie z 2012 roku w Montrealu padło łupem Na Li, która wygrała 0-2 na nawierzchni zbliżonej do tej na AO. Jak będzie w Melbourne?
Spodziewam się, że podobnie, choć Bouchard to bez wątpienia największa niespodzianka tegorocznej edycji AO wśród pań. Kanadyjka miała dość łatwą drabinkę do 1/8 finału, ale później pokazała, że jej miejsce w ? finału nie jest przypadkiem. We wtorek pokonała świetnie dysponowaną na kortach twardych Ivanovic 1-2 i zajęła miejsce w najlepszej czwórce turnieju. Tym samym, gdyby jej rywalem w czwartkowym meczu był ktoś inny niż Na Li bądź Azarenka, naprawdę sugerowałbym liczyć się z tą zawodniczką.
Jej najbliższą rywalką jest jednak Chinka. Na Li jak dotąd oddała tylko jednego seta rywalkom na AO i zwycięża bardzo przekonywująco. W 1/4 finału wyeliminowała Penettę oddając Włoszce zaledwie 4 gemy! Z kolei w 1/8 finału Makarova ugrała tylko 2 gemy! To pokazuje, jaką siłą na kortach twardych dysponuje Chinka. Na Li jest dla mnie faworytką do wygrania całych zawodów wobec wpadki liderki rankingu WTA Williams.
W czwartek typuję zatem jej zwycięstwo.
Kurs na Na Li wynosi 1.30, zaś za wygraną Bouchard Betclic płaci 3.30.
Już teraz otwórz konto na Betclic i odbierz swój darmowy bonus!