

W Toronto odbywają się dziś kolejne spotkania. Ciekawie zapowiada się mecz Kvitovej z Bouchard. Teoretycznie Czeszka nie powinna mieć problemu z ograniem takiej rywalki, ale WTA Carlsbad pokazało, że na nawierzchni twardej każdy może wygrać z każdym.
Kvitova jest wyżej notowana w rankingu WTA ? na 7 miejscu przy 62 pozycji rywalki. Dotąd nie rywalizowała z Kanadyjką w oficjalnym spotkaniu WTA.
Bouchard będzie wspierana przez miejscową publiczność, ale to koniec jej atutów. Kanadyjka szybko żegnała się w ostatnich tygodniach z turniejami w Birmingham i Waszyngtonie, a wielkoszlemowy Roland Garros to dla niej tylko II runda drabinki. W Toronto w I rundzie pewnie pokonała Kleybanovą, ale to nie było trudne do przewidzenia. Dziś zagra jednak z wyżej notowaną rywalką i nie powinna świętować zwycięstwa.
Po ćwierćfinale Wimbledonu Kvitova nieco spuściła z tonu. Fakt, nawierzchnia twarda nie należy do jej ulubionych, ale porażka w II rundzie WTA Carlsbad to dla mnie mała kompromitacja Czeszki. Tam po bardzo wyrównanym pojedynku uległa Razzano 1-2 (7-5; 5-7;6-7). W Toronto Kvitova musi się odegrać za słabszy występ w Carlsbad. Zapewne wiele nie zawojuje, ale wygranie spotkania z Kanadyjką to jej absolutny obowiązek.
Kurs na Kvitovą wynosi 1.36, zaś za wygraną Bouchard bet365 płaci 2.90
Już teraz otwórz konto na Bet365 i odbierz swój darmowy bonus!