We wtorek odbędą się kolejne mecze London Queen?s Club. Tym samym będziemy świadkami jednych z pierwszych spotkań na kortach trawiastych. Żegnamy nawierzchnię twardą, pora na nieco inne korty. A w perspektywie mamy londyński Wimbledon, z którym bardzo dobre wspomnienia mają Agnieszka Radwańska czy Jerzy Janowicz!
Zanim dotrzemy jednak do Wielkiego Szlema, rzućmy okiem na rywalizację w London Queen?s Club. We wtorek swoje mecze rozegrają Tursonov i Roger-Vasselin, którzy zdaniem bukmacherów są faworytami w swoich parach.
Przyjrzyjmy się bliżej Rosjaninowi. Tursonov podejmie we wtorek Sijslinga i powinien spokojnie awansować do drugiej rundy. Jest wyżej notowany w rankingu ATP od Holendra ? na 32 miejscu przy 55 pozycji rywala. Dodatkowo posiada z nim pozytywny bilans bezpośrednich spotkań ? dotąd panowie grali ze sobą 2 razy i oba pojedynki wygrał Rosjanin. Niestety miały miejsce dość dawno, bo w 2011 roku. Holender poprawi się w 2014 roku?
Trudno tego oczekiwać. Tursonov zagrał przyzwoite zawody w Paryżu, docierając do III rundy. Dopiero tam stracił pierwszy set na zawodach, ostatecznie przegrywając 1-3 z samym Federerem. Z kolei rywal Rosjanina odpadł z Roland Garrosa już w I rundzie, natychmiast zameldował się w Nottingham na trawie. Tam dotarł aż do półfinału, ale rywalizował z bardzo nisko notowanymi rywalami, stąd taki wynik nie zaskakuje. Złapał jednak pierwsze szlify na nowej nawierzchni, czego brakuje Tursonovowi.
We wtorek spodziewam się, że nie znajdzie sposobu na Tursonova. Wiadomo, że w okresie przyzwyczajania się do kortów trawiastych możemy być świadkami niespodziewanych porażek faworytów, ale liczę na to, że Tursonov nie zafunduje nam niespodzianki.
Kurs na Tursonova wynosi 1.55, zaś za wygraną Slijslinga Betclic płaci 2.30.
Już teraz otwórz konto na Betclic i odbierz swój darmowy bonus!