W sobotę na kortach Australian Open znów zobaczymy Radwańską. Agnieszka wystąpi w meczu III rundy Wielkiego Szlema i po raz pierwszy zmierzy się z wysoko notowaną rywalką. Zaczynają się więc schody dla Polki ? Isia niezbyt dobrze czuje się na kortach twardych i każdy inny wynik niż 1/8 finału będzie dla niej sukcesem.
Przed sobotnim meczem wyżej notowana jest Radwańska ? na 5 miejscu przy 30 pozycji rywalki. Ponadto Polka posiada pozytywny bilans starć z Pavlyuchenkovą ? 4 mecze to 3 wygrane Isi. Co ważniejsze, Agnieszka wygrała dwa najświeższe pojedynki z Rosjanką z 2013 roku ? lepsza była we wrześniu w Seulu 2-1 i na sierpniowym wielkoszlemowy US Open 2-0. Na kolejnym dużym turnieju znów będzie górą?
Na to liczę. Isia po niezłym występie na Pucharze Hopmana nieco zwolniła i zaskakująco, jako najwyżej notowana zawodniczka, już w I rundzie WTA Sydney pożegnała się z zawodami. Nawet w I rundzie AO miała problemy z bardzo nisko notowaną rywalką Putintsevą, ale już w II meczu w klimatyzowanej hali Radwańska pewnie pokonała Govorcovą 2-0. Wydaje się, że tylko niekorzystne upały mogą namieszać Polsce w planie awansu do IV rundy wielkoszlemowego AO.
Jej najbliższa rywalka bowiem też na razie nie błyszczy. Z Brisbane w I rundzie wyeliminowała ją wyżej notowana Kerber i kontuzja. Z Hobart z kolei już w I meczu pożegnała się z turniejem. Na AO jak dotąd pewnie wygrała oba mecze, ale i jej rywalki były niskiej klasy. W starciu z Radwańską nie powinna już mieć wiele do powiedzenia. Zapewne Polka może oddać rywalce seta, nie czuje się bowiem zbyt pewnie na australijskich kortach. Ale mimo wszystko jestem spokojny o jej awans.
Kurs na Radwańską wynosi 1.30, zaś za wygraną Pavlyuchenkovej Betclic płaci 3.30.
Już teraz otwórz konto na Betclic i odbierz swój darmowy bonus!
