W piątkowe popołudnie, a dokładnie o 16 czasu polskiego w drugim z półfinałowych pojedynków mężczyzn na turnieju wielkiego szlema na trawiastym Wimbledonie zmierzą się Roger Federer oraz Andy Murray.
Szwajcar zanim poznał swojego półfinałowego rywala musiał uporać się z pięcioma innymi tenisistami. Jako pierwszego pokonał Dzumhura w trzech setach, później był Querrey w takim samym stosunku, a następnie Samuel Groth, który zdołał jednak ugrać z Federerem jeden set. Dwóch ostatnich rywali Szwajcara to kolejno: Bautista oraz Simon. W obu przypadkach Szwajcar uporał się bez problemów nie tracąc w obydwu pojedynkach ani jednego seta. Ogólnie 2. tenisista rankingu ATP stracił w tym turnieju tylko jednego seta, ze wspomnianym wcześniej Samuelem Grothem. Szwajcar w tym turnieju imponuje formą, popełnia mało błędów, gra precyzyjnie, nie pozwala na wiele swoim przeciwnikom. Roger Federer znalazł się w najlepszej czwórce Wielkiego Szlema po raz 37. w swojej dotychczasowej karierze i zdobył w tych turniejach aż siedemnaście tytułów. W półfinale Wimbledonu, Szwajcar wystąpi po raz dziesiąty, a jeśli upora się z Murrayem, a następnie w finale pokona kogoś z dwójki Djokovic/Gasquet, Federer zostanie pierwszym w historii tenisistą, który zwyciężył Wimbledon osiem razy.
Szwajcar po meczu odniósł się do sytuacji z przerywaniem meczu z powodu opadów deszczu.
„Nie jest łatwo, gdy są takie przerwy spowodowane opadami. Tenisista wówczas nie wie, kiedy ponownie wyjdzie na kort. Tym razem bardziej mi to pomogło, aniżeli zaszkodziło. Dobrze poradziłem sobie z takimi warunkami”.
Mecz Murraya oglądali m.in. książe William i księżna Kate, a także David Beckham. Brytyjczyk nie zawiódł publiczności i nie pozostawił swojemu rywalowy – Vaskovi Pospisilowi złudzeń. Ograł Kanadyjczyka w trzech setach 6:4, 7:5, 6:4 i tym razem będzie musiał zmierzyć się z o wiele bardziej wymagającym przeciwnikiem. Podobnie jak w meczu Djokovicia z Ciliciem, w pojedynku pomiędzy Pospisilem, a Murrayem także wystarczyły zaledwie trzy przełamania w całym meczu, a po jednym w secie. Vasek zaserwował w tym spotkaniu dziewięc asów, z kolei Murray tylko cztery. Obaj panowie zaliczyli po trzy podwójne błędy, jednak przeważyły niewymuszone błędy, które wynosiły 23 po stronie Pospisila, a 13 po stronie Brytyjczyka.
Federer z Murrayem od 2005 roku, czyli od swojego pierwszego meczu pomiędzy sobą mierzyli się 22 razy. Wspomniane pierwsze spotkanie wygrał Szwajcar 2:0, a następnie obaj panowie wygrali po jedenaście spotkań. Suma sumarum tylko jedno zwycięstwo więcej ma na swoim koncie Federer. Co ciekawe, tylko jedno spotkanie odbyło się na trawie oraz jedno na nawierzchni ziemnej, cała reszta odbywała się na kortach twardych.
