

Bez wątpienia najciekawsze spotkanie dzisiejszego wieczoru w Waszyngtonie ? Cirstea podejmie Cornet. W tej parze nie ma faworyta, która zawodniczka znajdzie drogę do IV rundy zawodów?
Teoretycznie bliżej do tego Cirstei. Rumunka jest wyżej notowana w rankingu WTA ? na 28 miejscu przy 31 pozycji rywalki. Posiada z nią także pozytywny bilans bezpośrednich spotkań ? 3 z 4 spotkań z Cornet padło dotąd jej łupem. Dwa najświeższe z nich wygrywała Cirstea w Dallas i Guangzhou w 2012 roku. Podobnie będzie dziś w Waszyngtonie?
W mojej ocenie wiele na to wskazuje, Cornet bowiem ma za sobą słabszy okres i chyba nie wyszła jeszcze z kryzysu. W Norymberdze tylko II runda, w Eastbourne wyeliminowana już w pierwszej. Na londyńskim Wimbledonie od razu ograła ją pierwsza nieco bardziej wymagająca rywalka – Penetta w III rundzie. Słabą dyspozycję Cornet potwierdziła w Budapeszcie, gdzie znów odpadła w I rundzie!
Zaskakujące są zatem wyniki jakie Francuzka osiąga w Waszyngtonie. Cornet ograła tu już Wickmayer i Watson, a więc dwie zawodniczki, które powinny sobie z Francuzką spokojnie poradzić! Czy kolejna faworytka obejdzie się dziś smakiem?
Cirstea po słabszych występach na brytyjskiej trawie zaliczyła niezłe zawody w Stanford. Tam zawędrowała aż do ? finału, gdzie uległa dopiero późniejszej triumfatorce turnieju Cibulkovej. Mało przekonująco wyglądają jej mecze w Waszyngtonie. W I rundzie męczyła się z Tsurenko, wczoraj słabo weszła w spotkanie z Riske. Spodziewam się wyrównanego meczu i wygrania minimum jednego seta przez Cornet. A kto wie, może nawet całego spotkania?
Kurs na Cornet wynosi 2.10, zaś za wygraną Cirstei Bet365 płaci 1.70.
Już teraz otwórz konto na Bet365 i odbierz swój darmowy bonus!