W dzisiejsze popołudnie będziemy świadkami czterech spotkań 6. kolejki Enea Ekstraligi. W zdecydowanie najciekawszym spośród nich, meczu na szczycie, dojdzie do konfrontacji tarnowskich Jaskółek z gorzowską Stalą. Tarnowianie są minimalnymi faworytami, ale wypadnięcie ze składu świetnie spisującego się w tym roku Leona Madsena powoduje, że wynik tego spotkania jest trudny do przewidzenia. W pozostałych spotkaniach: Polonia Bydgoszcz podejmie Betard Wrocław, Unia Leszno gdańskie Wybrzeże, a do Częstochowy zawita toruński Apator.
W związku z tymi spotkaniami proponujemy następujące typy:
– Bydgoszcz ? Wrocław: M. Curyło (-0.5) ? S. Woźniak, na Curyłę, 9/10. Bydgoszczanie mają w składzie dwóch juniorów, ale Curyło jest w zdecydowanie lepszej formie, ma dużo lepsze wyniki w ostatnich meczach, i lepiej prezentuje się na treningach. Curyło będzie w stanie rywalizować ze słabszymi wrocławianami (Anderssonem, może z Ułamkiem), a Wodniakowi poza biegiem juniorskim będzie ciężko walczyć o punkty. Jedynie jakaś głupia taśma czy defekt w juniorskim mogą przeszkodzić Cyryle.
– Leszno ? Gdańsk, N. Pedersen ? J. Hampel, na Pedersena, 6/10. Duńczyk jest w rewelacyjnej formie, a leszczyński tor jest jednym z jego ulubionych. Najprawdopodobniej pojedzie 6 razy (raz jako taktyczna), i wtedy prawie na pewno wyciągnie lepszy wynik niż kiepsko spisujący się Hampel, który jeździ trochę poniżej oczekiwań. Dzisiej na pewno zaliczy dobry występ, bo w Gdańsku nie ma kto (poza Duńczykiem) go wyprzedzać, ale Pedersen powinien być lepszy.
– Tarnów ? Gorzów, Tomasz Gollob Total points, under 11.5, 4/10. Gollob wraca na stare śmieci, na tor, w Tarnowie wszakże jeździł kilka sezonów. Ale o dobry występ będzie naprawdę ciężko. Marek Cieślak na pewno postara się o to, żeby tor był odmienny od tego, do którego się przyzwyczaił polski mistrz świata, a zawodnicy Jaskółek na pewno się nie przestraszą Golloba i na pewno postawią mu twarde warunki. Przede wszystkim rewelacyjni w tym sezonie Greg Hancock i Janusz Kołodziej, ale także groźni u siebie Leon Madsen i Maciej Janowski. Sądzimy, że Gollobowi ciężko będzie o wynik lepszy niż 12 punktów.