Dzisiejszego popołudnia wielu polskich kibiców zawiedzionych beznadziejnym występem Polaków na Euro będzie mogło z czystym sumieniem powrócić do skupienia się i kibicowania czarnemu sportowi. Czekają nas spotkania 9. kolejki żużlowej Enea Ekstraligi. Najciekawszym spotkaniem będą Derby Podkarpacia, czyli rozgrywane w Rzeszowie spotkanie PGE Marmy i Azotów Tauron Tarnów. Poza tym nie czeka nas zbyt wiele emocji: gdańszczanie i wrocławianie jadą na ścięcie odpowiednio do Gorzowa i do Torunia, leszczyńskie byki zmierzą się u siebie z bydgoską Polonią, a do Częstochowy przyjedzie Falubaz Zielona Góra.
W związku z tymi spotkaniami proponujemy następujące typy:
– PGE Marma Rzeszów ? Azoty Tauron Tarnów, na Tarnów, 8/10. Tarnowianie mają niemalże kompletny zespół, i nie bez kozery znajdują się na czele tabeli. I nie ma opcji, żeby nie wygrali oni ze swoim dziurawym lokalnym rywalem. Walasek zanotuje bardzo dobry występ, Crump, Okoniewski zrobią swoje i może mający ostatnio problemy sprzętowe Kylmakoerpi coś dorzuci, ale po Kuciapie i Gaschce nie można się spodziewać jakichkolwiek punktów. To trochę za mało na naszpikowanych gwiazdami Tarnowian, którzy niemalże na pewno wywiozą z Rzeszowa komplet punktów.
– Włókniarz Częstochowa (+2,5) ? Betard Sparta Wrocław, na Częstochowę, 7/10. Przy obecnej formie jeźdźców spod Jasnej Góry i wyjazdowej niemocy zielonogórzan typ ten jest ogromnie prawdopodobny. W ekipie Lwów pewny jest znakomity występ Grigorija Łaguty, bardzo dobrze powinien się spisać Kenneth Bjerre, któremu pasuje nawierzchnia częstochowskiego owalu, jak i Daniel Nermark. Będzie to również szczególny mecz dla Grzegorza Zengoty, który po raz pierwszy stanie naprzeciw swego byłego zespołu. Ale powinien zrobić swoje 7-8 punktów. Ponadto Artur Czaja być w stanie walczyć jak równy z równym ze znacznie słabszym ostatnio Patrykiem Dudkiem. Co więcej, Falubaz na wyjazdach naprawdę nie powala, jedyny ich bardzo dobry występ to wyjazd do Torunia, ale w tym sukcesie duży udział miał manager Unibaxu Mirosław Kowalik, który zdołał stworzyć tor pasujący bardziej rywalom niż swoim zawodnikom. Poza tym żenująco słaby występ w Gdańsku z cieniutkim Wybrzeżem, czy porażka w Bydgoszczy. W Falubazie nawet Protasiewicz i Jonsson nie gwarantują trójek na wyjazdach, a Davidsson, Holta i Łoktajew nie gwarantują nawet solidnych występów. Lwy to zdecydowanie wyższy poziom niż Gdańsk, więc Włókniarz powinien pokonać Falubaz.
– Gorzów ? Gdańsk, Maxim Bogdanovs suma punktów, Poniżej 5.5, 7/10. Beznadziejnie spisujący się na wyjazdach Łotysz jedzie na najtrudniejszy dla przyjezdnych w tym sezonie tor w Polsce. Dotychczasowa średnia Bogdanovsa na wyjazdach wynosi 0,750 i po meczu w Gorzowie i pojedynkach z Iversenem, Gollobem, Jensenem i Kasprzakiem raczej się nie poprawi. Gdańsk na wyjazdach to tylko Nicki Pedersen i czasami Thomas Jonasson.
– Rzeszów ? Tarnów, Maciej Janowski ? Martin Vaculik, na Janowskiego, 8/10. Mistrz świata juniorów jest w coraz lepszej formie, o czym świadczą bardzo dobre wyniki osiągane we wszystkich ligach, w których Janowski startuje. Na wyjazdach w Enea Ekstralidze nie zwykł zawodzić, w przeciwieństwie do Słowaka, będącego wyraźnie zawodnikiem własnego toru, i mającego wyjazdową średnią na kiepskim poziomie 1,200. Magic jest zdecydowanym faworytem w tej parze.
– Rzeszów ? Tarnów, Greg Hancock ? Jason Crump, na Hancocka, 5/10. Crump w lidze, a Crump w Grand Prix to dwie zupełnie odmienne sprawy. Rudowłosy Australijczyk w lidze polskiej notuje stabilną średnią około 2 punktów na bieg, i stara się jej nie przekraczać, pozostawiając zdobywanie większych ilości punktów i literowanie zespołu Grzegorzowi Walaskowi. Z kolei Hancock na wyjazdach jest bezapelacyjnym liderem Jaskółek, który po prostu nie zawodzi. Przebieg meczu będzie wyrównany, i raczej nie będzie żadnych rezerw taktycznych. W takim razie Amerykanin raczej na pewno zdoła zdobyć więcej punktów niż Australijczyk. Hancock może przegrać tylko z Walaskiem, zaś Crump z Hancockiem, Kołodziejem i może Janowskim.
