Fuenlabrada w ostatnim czasie nie prezentowała się za dobrze. Drużyna z miasta położonego kilkanaście kilometrów od Madrytu przegrywała mecz za meczem. Fuenlabrada przegrała trzy ostatnie spotkania z Zaragozą, Lagun Aro i Alicante, a co gorsze klub został poważnie osłabiony. Czołowy skrzydłowy nie tylko drużyny, ale i całej ligi, meksykanin Gustavo Ayon dostał szansę pokazania się za oceanem w lidze ACB.
Drużyna która słynęła w ostatnich latach z tego, że na jej kameralnym obiekcie wygrać jest równie trudno jak na obiektach Realu Madryt czy Barcelony, w tym sezonie ma już 4 porażki przed własną publicznością. Jakby tego było mało pomarańczowi niezbyt dobrze zaprezentowali się w Europie, przegrywając rozgrywki grupowe z Oldenburgiem. Na szczęście Hiszpanie zagrają w kolejnym etapie rozgrywek. Fuenlabrada ma nadal w swoim składzie kilku ciekawych zawodników, więc podopieczni Dusko
Ivanovicia nie mają prawo lekceważyć swojego rywala. Mamy tutaj na myśli Kirka Penney`a. Rozgrywający reprezentacji Nowej Zelandii, który pokazał się z dobrej strony na Mistrzostwach Świata w Nowej Zelandii, jest jednym z najlepszych strzelców
całej ACB. Dzielnie wspierają go Argentyńczyk Mainoldi i młody kameruński center Sene. To wszystko może okazać się jednak za małym pocieszeniem dla fanów popularnej „El Fuenly” przed starciem z Cają Baboral.
Dla Basków ten sezon jest już po części stracony. Wszystko przez fatalną postawę drużyny w Eurolidze, która po raz pierwszy od 7 lat nie awansowała do Top16. To bez wątpienia był prawdziwy coś dla fanów koszykówki z niewielkiej Vitorii. Serbski szkoleniowiec klubu z kraju Basków ma zdecydowanie więcej asów w swojej talii niż trener gości. Dusko Ivanović dysponuje mocną kadrowo drużyną, choć nie tak mocną jak w poprzednich sezonach.Pablo Prigioni to przecież etatowy rozgrywający reprezentacji Argentyny, rzucający obrońca San Emeterio to z kolei reprezentant Hiszpanii w której barwach sięgał po ME i zajął II miejsce na Olimpiadzie. Mirza Teletović i Brad Oleson to z kolei zawodnicy niezwykle utalentowani strzelecko, podobnie zresztą jak będący w coraz lepszej formie Milko Bjelica. Jedynym słabym punktem na chwilę obecną Vitorii jest pozycja centra, gdzie grają Vladimir Golubović i Joey Dorsey. Przypomnijmy, że klub z Vitorii na przestrzeni poprzednich lat opuścili tak klasowi zawodnicy jak Louis Scola, Thiago Splitter, Igor Rakocevic czy Mickael Pete. Ten sezon również nie zaczął się zbyt dobrze dla Caja Laboral.
Po serii 3 porażek z rzędu i osłabieniu brakiem Gustavo Ayona Fuenlabrada jest w niezwykle ciężkiej sytuacji. Rywal z pewnością nie odpuści ekipy spod stolicy, gdyż musi wynagrodzić swoim fanom fatalny występ w Eurolidze. Baskowie w ACB ostatnio grają bardzo dobrze, gdyż wygrali 4 kolejne mecze z rzędu. Ich łupem padła twierdza w Bilbao, której nie udało
zdobyć się w rozgrywkach europejskich, a tydzień wcześniej pokonali u siebie w hali zastępczej (Fernando Buesa Arena jest remontowana) Barcelonę i to bardzo wysoko bo, aż 11 pkt (71:60). Wiele wskazuje na to, że środowy wynik zakończy się jeszcze wyższym zwycięstwem klubu, który w ostatnich latach często sięgał po Mistrzostwo Hiszpanii.
Kurs na Caja Laboral wynosi 1.08, zaś za wygraną Fuenlabrady Bwin płaci 7.75