ACB: Podwójne święto w stolicy Aragonii…

Jutro podwójne święto w Aragonii. Zbieg okoliczności sprawił, że zarówno piłkarze jak i koszykarze Barcelony udali się w podróż do Zaragozy, na spotkanie z miejscowymi ekipami. O ile wynik rywalizacji piłkarskiej jest stosunkowo łatwy do przewidzenia, o tyle na parkiecie koszykarskim wszystko jest możliwe tym bardziej, że podopieczni Jose Luisa Abosa w tym sezonie Liga Endesa prezentują się nadspodziewanie dobrze.

Jednym z niewielu istotnych czynników przemawiających na korzyść Zaragozy będzie fakt, że Katalończycy w ostatnim czasie rozegrali dość sporą ilość meczy. Oprócz rywalizacji w ACB musieli też trzykrotnie mierzyć się z Unicsem Kazań w Eurolidze. Co do formy gości to można mieć nieco mieszane uczucia. Jeszcze 2-3 tygodnie temu widać było, że Xavier Pascual mocniej przycisnął zespół na treningach. Poszczególni zawodnicy stracili świeżość poruszania się na parkiecie, stąd kilka niespodziewanych porażek po stronie ?Blaugrany? jak m.in. ta z Cajasolem Sevilla przed własną publicznością. Barcelona w sporych opałach była też w wyjazdowym meczu przeciwko ?czerwonej latarni? ligi ? Valladolid, gdzie wygrała za sprawą C.J. Wallace dopiero po dogrywce. Równie ciężki mecz Mistrzowie Hiszpanii rozegrali przed tygodniem przed własną publicznością, gdzie po niesamowitej męczarni ostatecznie pokonali Valencię 76:72. Pocieszające dla kibiców Barcelony jest to, że śladu po kontuzji nie widać już u Navarro, który we wspomnianym meczu zdobył 17 ?oczek? i był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu.

W nieco gorszych nastrojach podejdą do tego starcia Aragończycy. Wysoka porażka przed tygodniem z Murcią (62:76) bardzo mocno skomplikowała sytuację zespołu Jose Luisa Abosa. W starciu przeciwko UCAM kompletnie zawiedli liderzy zespołu. Fatalna dyspozycja rozgrywających Sama Van Rossoma i Carlosa Cabezas, którzy w sumie zdobyli zaledwie 2 punkty, nieskuteczność Bracey Wrighta, a przede wszystkim przegrana walka na deskach (34:41) to czynniki, które przesądziły o porażce Zaragozy. Jedynie center Raffael Hettsheimer zagrał na poziomie do którego nas wcześniej przyzwyczaił. W starciu z Barceloną miejscowi nie są jednak bez szans, zwłaszcza, że to typowa ekipa własnego parkietu. Zaragoza wygrała 8 kolejnych spotkań przed własną publicznością. Ostatnia porażka przytrafiła się im 12 stycznia w meczu z Bilbao (59-62) przy czym warto zauważyć, że na 11 tys. obiekcie Prinicipe Felipe w tym sezonie przegrywały już ekipy z Vitorii czy Valencii i to w dość przekonywający sposób…

Kurs na Zaragozę 3.42, zaś za wygraną Barcelony Bwin płaci 1.30

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


kasyna internetowe
 

Fortuna

Bukmacherzy
5,0 rating
Rozpocznij grę w Fortunie i odbierz na start bonus 630 PLN
STS
4,9 rating
Rozpocznij grę w STS i odbierz na start bonus 1660 PLN
4,5 rating
Utwórz konto w Betclic i postaw zakład bez ryzyka do 200 PLN
4,3 rating
Zarejestruj się w Totolotku i zgarnij na start pakiet bonusów 520 PLN
3,8 rating
Otwórz konto u bukmachera LV BET i odbierz pakiet bonusów 2020 PLN

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.