Liderka rankingu zagra z trzecią rakietą świata – tak wygląda skład pierwszej półfinałowej pary US Open w rywalizacji singli pań. W piątek Azarenka podejmie Sharapovą. Szykują się wielkie emocje, oby obie zawodniczki stanęły na wysokości zadania także w trakcie spotkania. Bukmacherzy typują wygraną Azarenki, choć prawdopodobna ich zdaniem jest także wygrana jej rywalki.
Zgadzamy się z Bwinem i również bardziej sprzyjamy w tym pojedynku Azarence. Białorusince dobrze grywa się z Sharapovą. Ostatnie 4 bezpośrednie pojedynki to jej 3 wygrane. W 2011 roku była lepsza w Miami, w 2012 zaś znów górą była na Australian Open i Indian Wells. Dopiero najświeższy pojedynek ze Stuttgartu na swoją korzyść rozstrzygnęła Sharapova. Rosjanka wykorzystała wtedy moment spadku formy rywalki i pokonała Azarenkę. Teraz wydaje się, że Białorusinka znów łapie wiatr w żagle.
Azarenka na swojej drodze do półfinału nie miała wymagającego terminarzu. Panova, Filipkens, Zheng i Tatishvilli nie wygrały z nią nawet seta. Dopiero w ćwierćfinale zmierzyła się z obrończynią tytułu sprzed roku. Stosur jednak przegrała 1-2 i zakończyła swój udział w turnieju. Wcześniejsze spotkania bez straty seta, zasłużona wygrana z jedną z faworytek mogą przemawiać za typowaniem kolejnego zwycięstwa Azarenki, tym razem w półfinale.
W piątek jej rywalką będzie Sharapova. Rosjanka miała przerwę od zawodowego tenisa od czasu Olimpiady, gdzie przegrała z inną wielką faworytką Sereną Williams 0-2. Po grze w Londynie oficjalnie zaprezentowała się publiczności dopiero na US Open. Początek na Wielkim Szlemie miała podobny do Azarenki, pierwsze trzy spotkania spokojnie wygrywała bez straty seta. Jej rywalki też nie powalały na kolana – Czink, Dominguez i Burdetta to nawet nie poziom Uli Radwańskiej a co dopiero Sharapovej. Więcej musiała się napracować w starciu z Petrovą i Bartoli, które urwały jej po jednym secie, a na pewno są mniej wymagające na tej nawierzchni niż exrywalka Azarenki w ćwierćfinale – Stosur.
Finał US Open zgodnie z planem, a więc Azarenka vs Serena Williams? Bardzo możliwe.
Warto też zwrócić uwagę na mecze par deblowych. W półfinale rywalizacji kobiet wystąpią zawodniczki, które choć rzadko grywają deblowo, to na US Open świetnie prezentowały się indywidualnie. Errani nawet mierzyła się z Vinci z ćwierćfinale, a to świadczy o tym, że obie wyjątkowo dobrze czują się na takiej nawierzchni. Wygrała Errani, ale wspólnie dalej walczyły w deblu. W najbliższym spotkaniu zmierzą się z parą Martina Sanchez/Llagostera Vives. Z tą parą mierzyły się już trzykrotnie, a w tym roku na Roland Garrosie wygrały 2-0. Mając na uwadze ten występ i świetną postawę indywidualną na US Open warto pomyśleć o typowaniu ich awansu do ścisłego finału. Kurs 1.45 w ofercie Bwina wydaje się być atrakcyjnym.
Kurs na Azarenkę wynosi 1.47, zaś za wygraną Sharapovej Bwin płaci 2.55.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!