Środowy wieczór 11 kwietnia być może wyłoni przyszłego Mistrza Niemiec. W absolutnym hicie 30 kolejki spotkań na Signal Iduna Park w Dortmundzie miejscowa Borussia podejmie Bayern Monachium…
Sytuacja w rozgrywkach Bundesligi jest bardzo napięta. BVB z 66 punktami na koncie przewodzi ligowej stawce, ale monachijczycy mają tylko o trzy ?oczka? mniej. Gdyby Borussia po raz drugi z rzędu zdobyła mistrzowską paterę, działacze z Monachium mogli by tego nie zdzierżyć. Pamiętajmy, że przed rokiem ?żółto ? czarni? upokorzyli potentata z Bawarii, a ten w konsekwencji musiał wyłożyć grube miliony Euro na nowe transfery, by na przyszły sezon odzyskać zaufanie swoich kibiców. Plan był dobry, ale chyba nikt nie zakładał tego, że Borussia będzie w stanie rozegrać drugi tak znakomity sezon z rzędu. Postawa zespołu Jurgena Kloppa jest tym bardziej zaskakująca iż przez znaczną część sezonu jego zespół musiał radzić sobie bez kontuzjowanych Kagawy, Barriosa i Gotze. Japończyk do gry wrócił dość wcześniej, Paragwajczyk również jest od pewnego czasu do dyspozycji szkoleniowca BVB, natomiast Gotze wróci najprawdopodobniej dopiero na Euro 2012. Straty Barriosa i Gotze zostały perfekcyjnie zatuszowane przez Kloppa. Co szczególnie cieszy przez Mistrzostwami Europy, szkoleniowiec klubu z Zagłębia Ruhry postawił na reprezentantów Polski i oba te wybory okazały się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Lewandowski w sobotę zdobył swoją 18 i 19 bramkę w tym sezonie Bundesligi, dzięki czemu przypieczętował triumf swojej drużyny na ciężkim terenie w Wolfsburgu (BVB wygrało 1:3). Polski napastnik jest w tej chwili trzeci w klasyfikacji strzelców Bundesligi ustępując jedynie Mario Gomezowi z Bayernu (25) i Klaas-Jan Huntelaarowi z Schalke (23). Błaszczykowski choć w starciu z VFL wypadł znacznie słabiej, to rundę rewanżową może zaliczyć do najbardziej udanych w barwach Borussi. Pomocnik i kapitan reprezentacji Polski pokazał, że jest nie tylko wartościowym zmiennikiem Gotze, ale też równorzędnym konkurentem dla tego zawodnika na swojej pozycji.
Teraz rzut oka na statystyki Borussi Dortmund w tym sezonie, a także historię spotkań z Bayernem Monachium. Bilans Borussi na Signal Iduna Park to 11 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka. Jak łatwo policzyć w 14 spotkaniach BVB zdobyło więc 35 punktów. Lepszym rezultatem mogą poszczycić się jedynie piłkarze Schalke (37) i Bayernu (39), ale warto tu zauważyć, że obie te ekipy rozgerały o jedno spotkanie więcej na własnym terenie niż drużyna Kloppa. Konfrontacje z Bayernem to dla fanów z Dortmundu coś więcej niż mecz, to piłkarska wojna, której historia sięga sezonu 1965/66. Jeśli weźmiemy pod uwagę bilans ogólny tych konfrontacji to jest on zdecydowanie korzystny dla zespołu z Monachium. Obie drużyny rywalizowały do tej pory 85 razy, z czego Bayern triumfował 38-krotnie, a Borussia 21-krotnie. Dwadzieścia sześć pojedynków tych ekip kończyło się podziałem punktów. Znacznie gorzej dla Bayernu przedstawia się natomiast statystyka z meczów wyjazdowych. Tutaj Bawarczycy triumfowali ledwie 12 razy, przy 13 triumfach miejscowych i aż 17 remisach. W bramkach 64:59 dla Dortmundu.
Bayern jest w znakomitej sytuacji kadrowej przed starciem z Borussią. Tylko środkowy obrońca Breno z powodu artroskopii kolana nie zagra w środowym meczu. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji Juppa Heynckessa. Dla monachijczyków kwiecień to prawdziwy ?miesiąc prawdy?. Oprócz batalii o Mistrzostwo Niemiec, w przeciągu trzech najbliższych tygodni Bawarczyków czeka półfinałowe starcie Ligi Mistrzów z Realem Madryt, a także finał Pucharu Niemiec, gdzie rywalem Bayernu będzie… ponownie Borussia Dortmund. Forma zespołu z Allianz Arena pozwala być jednak optymistą przed tak ważnymi meczami. Podopieczni Juppa Heynckessa wygrali dziewięć kolejnych spotkań z rzędu, w których zdobyli łącznie aż 30 bramek! Wprawdzie w ostatnim z nich z Augsburgiem gospodarze męczyli się okrutnie, wygrywając ostatecznie po dwóch bramkach Mario Gomeza 2:1, ale widać było, że Bayern to spotkanie chce wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Oprócz snajpera FCB wysoką dyspozycję przed niedzielnym meczem sugerują także Frank Ribery oraz Sebastian Schweinsteiger ? wielki nieobecny pierwszego meczu tych drużyn w Monachium, które przypomnijmy Bayern również będący w doskonałej wtedy dyspozycji przegrał dość niespodziewanie 0:1 po bramce Mario Gotze. Goście mają do wyrównania porachunki z BVB. Borussia w trzech kolejnych meczach upokarzała Bayern. Oprócz wspomnianego zwycięstwa na jesień 0:2, wygrała także dwa poprzednie spotkania w ubiegłym sezonie 1:3 w Monachium i 2:0 w Dortmundzie. Teraz nawet remis zadowoli gospodarzy, choć zwycięstwo w zasadzie zapewni im Mistrzostwo Niemiec, gdyż do końca rozgrywek po tym spotkaniu pozostanie zaledwie 4 serie meczy…
Kurs na Borussię2.62, zaś za wygraną Bayernu Bwin płaci 2.76
