

Pasjonująco zapowiada się dzisiejsze starcie na Goodison Park w Liverpoolu, gdzie miejscowy Everton w ramach 1/32 Carling Cup podejmie londyńską Chelsea.
Londyńczycy zawiedli swoich fanów na całej fali w meczu z QPR, które przegrali 1-0. Porażka to nie wszystko, bo podopieczni Villasa Boasa stracili w tym meczu także dwóch zawodników, którzy zostali ukarani „czerwonymi kartkami”. Drużyna Chelsea może mieć zresztą po tamtym meczu ogromne pretensje do arbitra Chrisa Foy`e który był rozjemcą tego pojedynku. Dlaczego? Oprócz dwóch czerwonych kartek, „The Blues” otrzymali siedem łagodniejszych upomnień, w postaci „żółtek”. Nic więc dziwnego, że manager gości po tym spotkaniu miał ogromne pretensje do arbitra tego spotkania. Chelsea jednak jest samo sobie winne.
Aby odzyskać zaufanie swoich fanów, goście powinni awansować do 1/16 Carling Cup. Nie będzie to zadanie łatwe bo David Moises, manager „The Toffies” ma podobne ambicje. Gospdoarze mieli ostatnia mała serię porażek, ale uczciwie należy przyznać, że ich wierni kibice nie mogli liczyć na zbyt wiele w meczach z City czy Liverpoolem, a już na pewno w wyjazdowym właśnie z Chelsea. Po pierwsze dlatego, że zespół był przetrzebiony kontuzjami, po drugie brakło im najzwyklej szcęscią, bo sędziowie jakby się wobec nich sprzysięgli i niesłusznie karali zawodników Everonu czerwonymi kartkami. Fatalna passa porażek została przerwana dopiero w sobotnim meczu z Fulham, które „The Toffies” wygrali nadspodziewanie gładko, bo 3-1 i to na Craven Cottage, a więc obiekcie, który wcale nie jest łatwo zdobyć.
Jak będzie tym razem? Czy Chelsea znowu zawiedzie swoich kibiców? A może „The Blues” pokażą, że przegrana z QPR była tylko wypadkiem przy pracy?
Według nas Chelsea wygra to spotkanie.