Sobota 6 sierpnia 2011 to drugi dzień zmagań w ramach 2. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy sezonu 2011/2012. Najlepszych 16 drużyn z Polski po raz kolejny wyjdzie na boisko, by powalczyć o tytuł Mistrza Polski 2012. Komu się powiedzie ta sztuka?
Jeszcze daleka droga do pokonania, aby wskazać choćby teoretycznych faworytów w tym wyścigu. Oczywiście, możemy wskazać na potencjał piłkarski Wisły, Legii, Lecha czy Polonii Warszawa, jednak 2 lata temu końcówka sezonu pokazała, iż piłka nożna jest nieprzewidywalna. Przynajmniej ta w polskim wydaniu.
Po piątkowej rywalizacji Zagłębia z Lechem i Górnika z Widzewem, na murawie pojawią się jedenastki Bełchatowa, Podbeskidzia, Jagielloni i Lechii.
W pierwszym spotkaniu do Bełchatowa przyjedzie Podbeskidzie. Dla popularnych Górali jest to pierwszy w historii sezon w Ekstraklasie. Podbeskidzie jest stosunkowo nowym klubem, ale jak widać z ogromnym potencjałem rozwojowym. W pierwszej kolejce Górale mieli sporo szczęścia, choć ich mecz zaczął się tragicznie.
Już w 1. połowie przegrywali 2:0 z Jagiellonią, po bramkach Frankowskiego z rzutu karnego i koszmarnym błędzie Zajaca. Podbeskidzie jednak potrafiło się podnieść i w samej końcówce spotkanie doprowadziło do remisu, a mogło nawet wygrać.
Tym samym Górale w swoim historycznym meczu w Ekstraklasie sięgnęli po 1 punkt.
Ich sobotni rywal zakończył swój poprzedni mecz w zupełnie innym nastroju. W doliczanym czasie gry Bełchatów stracił bramkę w meczu z Ruchem i zakończył pojedynek na pozycji przegranego. O ile Podbeskidzie miało ogromne szczęście, to w przypadku Bełchatowa należy mówić o sporym pechu. Komu szczęście będzie sprzyjało w sobotnim meczu w Bełchatowie?
W drugim sobotnim spotkaniu Jagiellonia podejmie Lechię. Poprzednia kolejka potwierdziła, iż Jaga w ofensywie nie istnieje bez Frankowskiego. I choć drużyna z Białegostoku prowadziła już 2:0, to duży udział w obu bramkach mieli zawodnicy rywala (bramka z karnego i ?prezent? od bramkarza). Końcówka meczu pokazała, iż Jaga gubi się w grze pod pressingiem i oddała prowadzenie, tracąc wydające się pewne 2 punkty.
Zupełnie inny przebieg miało spotkanie Lechii, która choć uległa w Warszawie Polonii, to wydawała się być zespołem lepszym. Podopieczny trenera Kafara tworzyli sporo akcji i tylko brak skuteczności ofensywnych graczy skutkowałem brakiem gola. Tymczasem Polonia skutecznie się broniła i wystarczyło trafienie Bruno, by w stolicy pozostały 3 punkty.
Czy w meczu z Jagiellonią zespół z Gdańska poprawi swoją grę z przodu? W naszej ocenie przedsezonowej to w Lechii należało upatrywac czarnego konia rozgrywek Ekstraklasy sezonu 2011/2012. Czy słusznie?
Kurs na Bełchatów wynosi 1,90, remis jest wyceniany po 3,20, zaś za wygraną Podbeskidzia Betclick płaci 3,85.
Kurs na Jagiellonię wynosi 2,35, remis jest wyceniany po 3,10, zaś za wygraną Lechii Betclick płaci 2,85.
Już teraz otwórz konto na Betclick i odbierz swój darmowy bonus!
Czytelnikom polecamy także możliwość obstawienia pierwszego Zakładu Bez Ryzyka ? w przypadku porażki bukmacher zwraca kwotę zakładu!
