

W piątek zostaną wznowione rozgrywki polskiej Ekstraklasy. Po raz dwunastu na murawie pojawią się 4 zespoły, które powalczą o tytuł Mistrza Polski.
Czy będzie nim Śląsk? Zgodnie z terminarzem rozgrywek, w piątek Śląsk podejmie Lechię, zaś Górnik Zabrze zagra na własnym stadionie z drużyną Jagielloni.
Właśnie to pierwsze spotkanie wydaje się być szczególnie interesujące. Wicemistrz Polski z Wrocławia pewnie kroczy po drodze powtórzenia wyniku z zeszłego sezonu, choć nadal nie wygrywa równie zdecydowanie jak jego rywal z Warszawy.
Ślązacy podejdą do piątkowego spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Wrocławianie zajmują aktualnie pozycję lidera tabeli Ekstraklasy i naprawdę niewiele znaków na niebie wskazuje, aby w piątek oddali tą pozycję któremuś z rywali. Dodatkowo, podejmą dzisiaj zespół, któremu dużo brakuje do dyspozycji z roku uprzedniego.
Już nawet fanatycy z Gdańska nie bronią swojego trenera. Na ostatnim spotkaniu wywiesili oprawę meczową, nawołującą do zwolnienia szkoleniowca. Mają do tego powody. Lechia sensacyjnie pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Polski już na etapie 1/16 finału, a swoją postawą w Lidze z pewnością nie przekonują do nazwania ich czarnym koniem rozgrywek. Lechici wprawdzie wygrali w Lubinie, może i zremisowali z Lechem na swoim obiekcie, nie mniej jednak wyniki te były osiągane przy dużej dozie szczęścia. Jeżeli Rudnev nie trafia trzech wybornych sytuacji, to Lechia musiała wytrzymać i zdobyć oczko.
Co innego Śląsk, który po chwilowej nieobecności wrócił na pozycję lidera rozgrywek. Zaliczył wprawdzie wpadkę w Bełchatowie, jednak już tydzień później przypomniał o swoich aspiracjach. Czy nie zawiedzie również w piątek?
Dużo będzie zależało od dyspozycji Mili i Voskampa. Ci dwaj zawiedli w Bełchatowie, u siebie już nie mogą tego powtórzyć.
Kurs na Śląsk wynosi 1.85, remis jest wyceniany po 3.50, zaś za wygraną Lechii Bwin płaci 3.90
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!