

W sobotę zostaną rozegrane kolejne spotkania 27 kolejki polskiej Ekstraklasy. Zgodnie z terminarzem rozgrywek, Legia Warszawa podejmie Lecha Poznań, Jagiellonia Białystok zagra z Górnikiem Zabrze, zaś Podbeskidzie Bielsko-Biała będzie gościła u siebie Wisłę Kraków. Arcyciekawie zapowiada się szczególnie pierwsze ze spotkań.
Jeszcze miesiąc temu w Poznaniu niewielu wierzyło w udział w europejskich pucharach. Trener Bakero zepsuł zespół i Kolejorz wydawał się pogrążać w ligową szarzyznę. Po przejęciu sterów przez Rumaka Lecha znów zaczyna grac, o czym świadczą jego ostatnie wyniki. W 5 ostatnich spotkaniach zespół zanotował 4 wygrane na własnym obiekcie i szczęśliwy remis z Koroną na wyjeździe. Tym samym wskoczył na 5 miejsce w tabeli i ma zaledwie 2 punkty straty do miejsca premiującego udziałem w europejskich pucharach! Kolejorz ogrywał po kolei Śląsk, Zabrze, Cracovię i Lechię.
Znów trafiał Rudnev, w środku odżył Murawski i zespól wydaje się tworzyć kolektyw. Nie mniej jednak dużą niewiadomą jest, jak Lech prezentuje się na wyjeździe. Na plus przemawia fakt, iż w zespole Kolejorza wszyscy zawodnicy są gotowi do gry, z wyjątkiem znajdującego się aktualnie w niższej dyspozycji Arboledy.
Tym bardziej, że jadą na boiska lidera Ekstraklasy. Legia po awansie do finału Pucharu Polski pewnie wygrała także spotkanie ligowe na szczycie, ogrywając Ruch Chorzów 2-0. Przed tygodniem w spotkaniu z Widzewem zespół trochę zawiódł, remisując w Łodzi z Widzewem 1-1. Co ważniejsze, Legia w drugiej połowie była drużyną zdecydowanie słabszą, momentami wręcz broniącą dostępu do własnej bramki. W spotkaniach na szczycie przed własną publicznością prezentuje się jednak dużo lepiej, ogrywając wspomnianego już byłego wicelidera z Chorzowa. Spodziewamy się, że u siebie też nie przegra z Lechem.
Jedynym problemem zespołu wydają się być kontuzje. Nie wiadomo, czy w spotkaniu wystąpi podstawowy defensor Żewłakow, którego występ podobnie jak pomocnika Żyro i defensora Wawrzyniaka stoi pod znakiem zapytania. Pewniakiem jest nieobecność podstawowego pomocnika Wolskiego, który pauzuje za nadmiar żółtych kartoników.
Dodatkowym smaczkiem spotkania jest brak zgody wojewody warszawskiego na udział kibiców Lecha w spotkaniu. Ci jednak nie zrezygnowali i w sobotę stawią się przy Łazienkowskiej, by spod stadionu dopingować swoją drużynę.
Sobotnie spotkanie będzie transmitowane przez TVP na otwartym paśmie. Początek spotkanie o 13.30.
Kurs na Legię wynosi 2.05, remis jest wyceniany po 3.10, zaś za wygraną Legii Bwin płaci 3.70.
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!