Jak na razie na tym turnieju lepiej prezentowali się Niemcy, którzy wygrali wszystkie swoje mecze, nie pozostawiając w którymkolwiek z nich złudzeń swoim rywalom. Squadra Azzurra z kolei wygrała w regulaminowym czasie gry tylko raz, i to ze słabą Irlandią, jednak w każdym spotkaniu prezentowali się lepiej niżby na to wskazywał wynik, i tylko nieskuteczność Balotelliego sprawiła, że bilans Italii wygląda tak jak wygląda. Wystarczy zresztą spojrzeć w statystyki meczu z Anglikami, żeby zobaczyć, że Włosi awansowali do półfinału absolutnie zasłużenie.
W starciu ze wszystkimi innymi drużynami Niemcy byliby zdecydowanymi faworytami, pewnie awansowaliby do finału, i wywalczyliby czwarty medal z rzędu na wielkiej imprezie. Tylko, że z Włochami Niemcy nie potrafią grać? Ogólny bilans starć tych dwóch ekip to 10 zwycięstw Italii, 3 zwycięstwa naszych zachodnich sąsiadów i 4 remisy, przy czym na wielkich imprezach Niemcy nigdy nie zwyciężyli Azzurrich. Z żadną inną ekipą na świecie zawodnicy niemieccy nie mają tak słabego bilansu jak z dzisiejszymi rywalami. Smaczku dodaje fakt, iż te dwie drużyny zmierzyły się w pamiętnym półfinale Mistrzostw Świata w 2006 roku, kiedy to Włosi po dwóch bramkach strzelonych w dwóch ostatnich minutach dogrywki pokonali Niemców. Dziś podopieczni Loewa pałają żądzą rewanżu.
Dodatkowym atutem Włochów jest powrót do składu kontuzjowanego w ostatnim spotkaniu obrońcy Giorgio Chielliniego. Jest on nieco pewniejszy od swego klubowego kolegi, Bonucciego, ale zważywszy na dobrą dyspozycję tego drugiego, nie jest to aż tak wielkie wzmocnienie Włochów. Problemem za to jest to, że podopieczni Prandelliego mieli na regenerację 2 dni mniej niż swoi przeciwnicy, a w nogach przecież mają dogrywkę? Z pewnością jest to problem, ale przygotowanie fizyczne Włochów jest bez zarzutu, o czym dobitnie świadczy to, że po 33-letnim Pirlo nie było widać śladu zmęczenia mimo przebiegnięcia ponad 15 kilometrów!
Pocieszeniem dla Niemców na pewno jest fakt, iż reprezentacja za kadencji Loewa gra lepszy, bardziej ofensywny futbol, nieco inny za dawnych czasów, i może ta zmiana stylu gry pozwoli im przełamać włoski kompleks. Poza tym, atutem jest na pewno młodszy, bardziej wypoczęty skład, większa liczba kibiców na stadionie oraz pewność siebie, związana z byciem jedyną niepokonaną ekipą.
Jaki będzie przebieg meczu? Zarówno jedna, jak i druga drużyna lubi kontrolować przebieg spotkania, i na pewno obie będą starały się uczynić to jutro. Nikt nie przestraszy się nikogo, i czeka nas otwarty mecz, a o zwycięstwie będą decydować genialne zagrania takich piłkarzy jak Lahm, Oezil czy Gomez po stronie niemieckiej, czy Pirlo, Marchisio czy Balotelli po stronie Italii. Szczególnie ciekawe jest to, czy wreszcie ten ostatni pokaże coś wielkiego na tych mistrzostwach i udowodni swoją klasę.
Niemcy są delikatnym faworytem, ale nie można skazać Włochów na pożarcie, na co wskazywałyby kursy bukmacherskie? Zwycięstwo Azzurrich nie będzie aż tak wielką niespodzianką. Naszym zdaniem Niemców czeka dziś bardzo trudna przeprawa, i każdy wynik jest możliwy. W każdym razie zwycięzca tego spotkania będzie faworytem meczu finałowego z bardzo mizernie prezentującą się Hiszpanią.
Kurs na Niemcy wynosi 1.87, remis jest wyceniany po 3.40, zaś za wygraną Włochów Bwin płaci 4.33
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
