Kto uzupełni stawkę ćwierćfinalistów Euro2012 w Polsce i na Ukrainie? Pretendentów jest dwóch Anglicy i Ukraińcy. Obok Francji, któraś z tych drużyn wyjdzie z Grupy D. Zwycięzca trafi na Włochów zaś drugiej ekipie przyjdzie zmierzyć się z Hiszpanami. Jest zatem o co walczyć.
W komfortowej sytuacji wydają się być jedynie Francuzi. Wprawdzie nie mogą odpuścić meczu ze Szwecją, bo jeśli tak się stanie to przyjdzie im zmierzyć się z „La Roja” a tego raczej w ćwierćfinale by nie chcieli. Nie mniej jednak, już sam komfort psychiczny sprawia, że są zdecydowanym faworytem wtorkowego pojedynku ze Szwecją. Ich notowania rosną tymbardziej, po tym, że Szwedzi jako jedna z pierwszych drużyn już po 2 meczach w zasadzie straciła szanse na wyjście z grupy. „Trzy Korony” tak naprawdę wcale źle nie grały, gdyż porażki z Ukrainą i Anglią były nie tyle zasłużone, co bardzo pechowe. W obu tych spotkaniach Skandynawowie zasłużyli co najmniej na zdobycie jednego punktu. Niestety Zlatan i spółka musieli już po przegranym meczu z Anglikami, myśleć o swoich wakacjach. Nic więc dziwnego, że Francuzów czeka dzisiaj raczej piłkarski sparing, aniżeli prawdziwy mecz o punkty.
Emocji nie zabraknie też z pewnością w Doniecku. Remis tak na dobrą sprawę nie zadowala żadnej ze stron, a już na pewno nie współgospodarzy turnieju Ukrainców, których eliminuje z dalszej rywalizacji. W przypadku „Lwów Albionu” oznacza on tyle, że Roy Hodgson i jego chłopcy wyjdą z grupy z II miejsca, co w dalszej perspektywie jest równoznaczne ze starciem z Hiszpanią. Przypomnijmy, że Anglicy na tym turnieju grają bardzo mocno osłabieni. Wśród wielu kontuzjowanych piłkarzy jest m.in Frank Lampard. W ostatnim meczu zagra natomiast Wayne Rooney zawieszony przez UEFĘ na 2 mecze za skandaliczne zachowanie w meczu z Czarnogórą (w el. do Euro 2012). Jedno jest pewne emocji dzisiejszego wieczoru z pewnością na stadionach w Kijowie i Doniecku nie zabraknie.
