Środowe spotkania Euroligi nie zapowiadają się zbyt ciekawie. W większości są to mecze bez stawki, jednak w kilku z nich dojdzie do bardzo ważnych konfrontacji. Mamy tu na myśli w szczególności pojedynki w Atenach i Maladze, a także Kownie.
Sytuacja rozbija się w zasadzie o jedno miejsce w Grupie B. Scenariusz jej jest już w dużym stopniu znany. Z I miejsca wyjdzie CSKA Moskwa, z II Panathinaikos. O pozycje 3-4 walczą natomiast Unicaja Malaga, Żalgiris Kowno i Brose Basket Bamberg. Wymieniona kolejność nie jest przypadkowa, gdyż właśnie tak kształtują się szanse na awans tych ekip.
Najtrudniejsze zadanie stoi przed koszykarzami z Bambergu, którzy sa jednak sami sobie winni. Brose Basket przegrało przed tygodniem z Żalgirisem, co było nie lada niespodzianką. Tydzień wcześniej Niemcy zdemolowali na wyjeździe Unicaję i droga do Top16 stała dla nich otworem. Aby awansować muszą oni liczyć na zwycięstwo CSKA W Maladze, co nie jest przecież wykluczone, ale i sami pokonać „Koniczynki” i to na ich terenie w hali OAKA. Sprzymierzeńcem gości mogą być jednak pustki, na tym pięknym obiekcie, ponieważ dla kibiców Panathinaikosu to spotkanie jest meczem o przysłowiową pietruszkę.
Zdecydowanie więcej emocji będzie w Maladze, gdzie tamtejsza Unicaja zmierzy się z CSKA. Rosjanie rewelacyjnie spisują się w Eurolidze, gdzie wygrali wszystkie 9 spotkań, a przed tygodniem pokazali siłę w starciu z Panathinaikosem, momentami miażdżąc wręcz swojego rywala. Unicaja z kolei dobrze prezentuje się w tym sezonie, w czym duża zasługa Luki Zoricia, Joela Freelanda i Geralda Fitcha. To właśnie Ci gracze decydują o obliczu i dyspozycji drużyny z ACB.
Emocji nie będzie za to w grupie D, w której wszystko w zasadzie jest już jasne. Szanse na II miejsce ma jeszcze Unics, ale trudno przypuszczać by Montepaschi Siena potknęło się w meczu z Asseco Gdynia. Unics musi natomiast wygrać w Ljubljanie z Olimpiją, ale dla Rosjan nie będzie to raczej wyzwaniem, bo gospodarze to zdecydowanie najsłabsza ekipa do spółki z Asseco w tym sezonie Euroligi. Co gorsze w ich składzie zabraknie kilku kluczowych zawodników, co sprawia, że „Smoki”są w bardzo niekorzystnej sytuacji przed środowym meczem. W ostatnim meczu tej grupy przeżywająca spory kryzys Barcelona podejmie Galatasaray Stambuł. Katalończycy do tego meczu przystąpią dodatkowo osłabieni brakiem Juana Carlosa Navarro który doznał kontuzji w niedzielnym, przegranym meczu z Caja Laboral. Forma „Blaugrany” jest z pewnością daleka od idealnej, ale czy drużyna weteranów ze Stambułu będzie w stanie nawiązać walkę z podopiecznymi Xaviera Pascuala?
KuRs na Asseco wynosi 3.20 zaś za wygraną Sieny Bwin płaci 1.33
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
