Środowe konfrontacje w Eurolidze koszykarzy wyłonią zapewne kolejną grupę drużyn, które awansują do fazy Top 16. Kandydatów jest więcej niż miejsc, więc każde zwycięstwo na tym etapie rozgrywek będzie na wagę przysłowiowego złota.
Już o 17.15 w Moskwie niepokonane jak dotąd CSKA podejmie Panathinaikos. Faworytem spotkania wydają się być gospodarze, ale warto zauważyć, że kilku czołowych graczy ?Czerwonej Armii? miał ostatnimi czasy problemy z kontuzjami. Mowa tutaj o Kirilence i Lavrinoviciu, którzy przez urazy opuścili kilka spotkań. W tak prestiżowym meczu ich jednak z pewnością nie zabraknie, choć coraz częściej mówi się o tym, że skrzydłowy reprezentacji Rosji może niedługo pożegnać się z CSKA kosztem powrotu do NBA.
Znacznie ważniejsze spotkanie tej samej, grupy B odbędzie się w chorwackim Zagrzebiu. KK Zagrzeb wyraźnie złapało odpowiedni rytm i dzięki dwóm zwycięstwom z Bambergiem i Żalgirisem przed własną publicznością ma jeszcze szanse na wyjście z grupy. Problem w tym, że podobne cele mają Hiszpanie, którzy ostatnio notorycznie przegrywają na wyjazdach. To oni będą jednak faworytem tego meczu, za sprawą kilku wielkich nazwisk tj. Freelanda, Fitcha czy będącego ostatnimi czasy w życiowej formie Luki Zoricia.
W grupie D wszystko jest jasne i klarowne. Rywalizację wygrała tu Barcelona, kwestią sporną jest to kto zajmie 2 lokatę. Kandydatów jest dwóch Siena i Unici, obie drużyny zagrają jednak w czwartek. Ostatniego, 4 miejsca pewne może być także Galatasaray, które zapewne nie da u siebie jakichkolwiek szans na zwycięstwo osłabionej brakiem kilku kluczowych zawodników Olimpiji Ljubljana.
Najciekawsze dwa spotkania tej serii spotkań odbędą się w Mediolanie i Charleroi. Gospodarze by myśleć o awansie muszą pokonać Belgów. Ci jednak również zachowują matematyczne szanse na wyjście z grupy a zwycięstwo nad Armani znacznie by ich do tego celu przybliżyło. ?Królewscy? z Madrytu jeżeli pokonają tylko Partyzan to z czystym sumieniem możemy stwierdzić, że zajmą 1 miejsce w tej grupie, nawet w przypadku porażki z Efesem w ostatniej kolejce spotkań.
Ostatnie ze środowych spotkań rozegrane zostanie w Vitorii, gdzie miejscowa Caja Laboral podejmie francuskie Nancy. Francuzi to niestety cień ekipy z początku sezonu, na co wpływ miało z pewnością odejście największej gwiazdy tego zespołu Nicolasa Batuma. Hiszpanie po rewelacyjnym starcie rozgrywek złapali zadyszkę i przegrali 4 z 5 poprzednich meczy. Jeżeli przydarzyła by im się kolejna wpadka, ich szanse na awans poważnie by zmalały. Czy goście sprawią za ten niespodziankę. Wydaje się, że nie bo Baskowie dysponują mocniejszym składem personalnym i szerzą ławką rezerwowych.
Kurs na CSKA wynosi 1.40,zaś za wygraną Panathinaikosu Bwin płaci 3.10
