

Kolejka prawdy czy kolejka cudów? Jak potoczą się losy awansu w środowych meczach Top 16 Euroligi koszykarzy? Fenerbahce czy Unics? Która z tych drużyn awansuje do najlepszej ósemki klubów na Starym Kontynencie? W lepszej sytuacji są Rosjanie, którzy podejmą przed własną publicznością Panathinaikos Ateny. Co ciekawe w najlepszej sytuacji są „Koniczynki” które pomimo tego, że zajmują drugie miejsce, a Unics pierwsze, są już pewne awansu.
Kluczowe dla losów grupy G spotkanie rozegrane zostanie w Kazaniu, gdzie dojdzie do bezpośredniego starcia pomiędzy drużyną z Tatarsanu, a Mistrzem Grecji Panathinaikosem Ateny. Co ciekawe pierwsza konfrontacja obu zespołów w Atenach zakończyła się
sensacyjnym zwycięstwem Rosjan 88:83, którzy prowadzili właściwie przez całe spotkanie różnicą 4-8 pkt. Starcie to rozstrzygnie definitywnie nie tylko losy awansu do Top8, ale także, a może przede wszystkim wskaże nam drużynę, która zajmie pierwsze miejsce w fazie grupowej. Warto bowiem pamiętać, że zwycięzca fazy grupowej, na tym etapie rozgrywek zagra z drużyną, która w innej grupie zajmie 2 miejsce i w meczu do 3 zwycięstw będzie mieć przewagę własnego parkietu. W przypadku przegranej Unicsu zespół ten nie będzie mógł się czuć pewny awansu, a wszystko dlatego, że Fenerbahce zagra w ostatniej kolejce z Armani Jeans Mediolan.
Włosi podobnie jak Fenerbahce legitymują się bilansem 2 zwycięstw i 3 porażek. Ich problem polega na tym, że w przeciwieństwie do Turków nie mają już jakichkolwiek szans na awans. Wszystko przez to, że podopieczni Sergio Scariolo kompletnie przespali pierwszą serię spotkań notując trzy wysokie porażki. Pomimo tego, że zespół z Mediolanu wygrał potem u siebie z Unicsem i na wyjeździe 9 pkt z Panathinaikosem, nie ma czego szukać. Gdyby nie pechowa porażka z Fenerbahce w Stambule (65:63), mogło to być kluczowe spotkanie dla bogatej włoskiej drużyny. Włosi jednak dobrze pamiętają tamto spotkanie, gdyż sędziowie mocno forsowali w tym meczu Mistrza Turcji. W rewanżu ich sytuacja nie jest najlepsza. Przed tygodniem podopieczni Nevena Spahiji rywalizowali w Pucharze Turcji i zostali już w pierwszym meczu sprowadzeni na ziemie przez Efes Stambuł. Widać, że w drużynie niebiesko – żółtych brakuje chemii. Kompletnie bez formy jest Ukić, a pozostali gracze poza Curtisem Jarrelsem nie spełniają pokładanych w nich nadzieii. Przebłyski lepszej formy widać w Luce Bogdanoviciu, ale to za mało by poważnie myśleć o czymś więcej niż Final Eight. Czy gospodarze odpuszczą mecz Turkom? Raczej trudno spodziewać się takiego scenariusza…
Kurs na Unics wynosi 2.35 ,zaś za wygraną Panathinaikosu Bwin płaci 1.60 Już teraz otwórz konto na Bwin i wskaż swojego faworyta!