

W sobotnie, spokojne popołudnie na greckich parkietach nie dojdzie, do zbyt ciekawych konfrontacji. Nie mniej jednak wybraliśmy jedno ze spotkań greckiej HEBY, na które uwagę powinni zwrócić fani zakłądów bukmacherskich. Mamy tutaj na myśli mecz Panathinaikosu Ateny z Ilsiakosem, a więc przysdłowiowe starcie Dawida z Goliatem. Kto okaże się lepszy w tej konfrontacji? Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie znamy przed meczem. Jedyną niewiadomą są rozmiary zwycięstwa popularnych „Koniczynek”
Na wsparcie publiczności Panathinaikos dzisiaj liczyć nie może. Pomimo, że są to małe derby Aten, ten mecz na pewno nie wywoła wielkiego zainteresowania. Spośród wielu dostępnych opcji zakładów my wybraliśmy typ na handicap -24.5 w Sportingbet. Oczywiście chodzi nam o handicap z opcją na gospodarzy. Ilsiakos w tym sezonie gra na miarę swoich umiejętności. Pokonali bankruta Marousi Ateny i dość niespodziewanie rpzed tygodniem Peristeri. Tym razem przyjdzie im się zmierzyć z Panathinaikosem, który nie ma najlepszego okresu za sobą. Podopieczni Żeljko Obradovicia szczególnie zawodzą na parkietach europesjkich. Porażka u siebie z CSKA Moskwa i wyjazdowa w Bambergu pokazała, że „Koniczynkom” daleko jeszcze do optymalnej dyspozycji.
Zawodzi to co było największym atutem obrońcy Euroligi z zeszłego sezonu, a więc skuteczność, bo styl gry proponowany przez serbskiego szkoleniowca jest ten sam. Panathinaikos nie nakręeca tempa gry. Nie ma tutaj miejsca na up-tempo. Powolna, pozycjna gra z kontrolą tempa gry i twarda gra w defensywie, a po przechwytach jak najszybsze wyjście z kontratkau. Tacy zawodnicy jak Romain Sato, czy świetnie biegający na kontrę jak na Centra Mike Batiste, nie wspominając już o Davidzie Loganie, to zawodnicy, którzy w odpowiednim momencie potrafią ukąsić rywala. W defensywie brylują zaś Nick Calathes, a przede wszystkim Diamanitidis, wielokrtotnie uznawany za najlepszego defensora ligi.
Ilsiakos pomimo dobrego bilansu nie pokazuje nic specjalnego. Nic w tym jednak dziwnego. Klub ma kilkukrotnie niższy budzet niż Pao. Co istotniejsze zawodnicy, którzy występują w tej drużynie prezentują raczej poziom słaby. Brak indywidulanych umiejętności, niższa kultura gray i słaba egzekucja w ataku mogą i powinny okazać się dzisiaj prawdziwą zmorą Ilsiakosu. Co gorsze „Koniczynki” wychdodzą powoli z kryzysu, i dziś będą chiały poprawić sobie statystyki przed meczem Euroligi.
Według nas jest więc wielce prawdopodobne, że „złoto – czarni” wyjadą z Aten (a właściwie, na swoją dzielnicę Aten), ze sporym balastem punktów „w plecy” Nasz typ to Panathinaikos -24.5