

Po ciekawych spotkaniach na Wyspach Brytyjskich pora zwrócić uwagę na rozgrywki ligi hiszpańskiej. O ile w Premiership losy tytułu mistrzowskiego wciąż są kwestią otwartą, to zwycięzcę Primera Division możemy poznać już dzisiaj!
A wszystko to za sprawą słabszej dyspozycji jednego z faworytów do wygrania ligi hiszpańskiej. Od paru sezonów niezmiennie w tym wyścigu liczą się tylko Barcelona i Real Madryt, choć to Katalończycy zbierali na koniec laury. Wiele wskazuje na to, że Messi i spółka nie będą w tym roku świętować Mistrzostwa!
Barcelona nie ma bowiem ostatnio zbyt wiele szczęścia w lidze i gubi punkty. Wprawdzie w spotkaniu z Espanyolem mogła się czuć oszukana (sędzia nie gwizdnął na jej korzyść karnego), jednak już wymęczona wygrana z Betisem wskazywała na kłopoty Katalończyków. Po kolejnym remisie z Villarreal przyszła wczoraj sensacyjna porażka z Osasuną 3:2.
Jeżeli Real Madryt dziś wygra swoje spotkanie, to powiększy przewagę nad Barceloną do 10 punktów. W takiej sytuacji obrona tytułu przez Barcelonę będzie prawie niemożliwa. Nawet perspektywa spotkanie na Camp Nou z Królewskimi, w którym zazwyczaj pewnie wygrywali, tego nie zmienia. Sam trener Katalończyków wskazał, iż od teraz priorytetem dla jego zespołu będzie Liga Mistrzów.
Wpadkę Barcelony z pewnością będzie chciał wykorzystać Real, do którego prawdopodobnie wróci tytuł mistrzowski. Wróci, jeśli Królewscy w niedzielę wygrają.
Rywalem Realu będzie Levante ? zespół, który jako jedyny obok Barcelony znalazł sposób na ogranie Królewskich. Przez część sezonu był nawet liderem ligi hiszpańskiej, a aktualnie znajduje się na 4 miejscu w tabeli.
To nic nie zmienia. Ronaldo i spółka zrobią wszystko, by już dzisiaj wybić z głowy Barcelonie marzenia po obronie tytułu. Pytanie ile bramek ustrzelą rywalowi. W 3 ostatnich spotkaniach przed własną publicznością zaaplikowali rywalom aż 12 goli! A jak będzie dzisiaj?
Kurs na Real wynosi 1,08, remis jest wyceniany po 9,50, zaś za wygraną Levante Bwin płaci 26.00.