KHL: Khabarovsk rozbije „Czerwoną Armię”?

Kłopoty finansowe CSKA Moskwa znane były jeszcze przed startem tegorocznej KHL. Pomimo tego, hokeiści „Czerwonej Armii” bardzo dobrze spisywali się w I części sezonu. Od pewnego momentu, nastąpiła jednak odwilż formy zespołu ze stolicy Rosji.
Aktualnie sytuacja jednego z bardziej utytułowanych klubów w KHL staje się coraz trudniejsza, także jeżeli zwrócimy uwagę na pozycję CSKA w stawce drużyn Kontynentalnej Ligi.

Jest koniec listopada 2011 roku. CSKA wygrywa kolejne spotkania przed własną publicznością i ku zaskoczeniu obserwatorów zajmuje wysoką 4 pozycję w KHL. Wtedy zwyciężyć na tafli Universall Hall w Moskwie graniczyło z cudem. Przegrywali wszyscy jak jeden mąż: Kazań, Magnitogorsk, Ufa czy nawet lokalny rywal Dynamo Moskwa. Prezes Wiktor Tichonov był wniebowzięty. Dla niektórych taka postawa mogłaby być przyjęta z niedowierzaniem, wszakże CSKA 32 razy w swojej historii sięgało po Mistrzostwo ZSRR. No właśnie Mistrzostwo ZSRR, a nie Rosji, bo klub od 1989 roku, nie potrafi podbić coraz mocniejszej ligi rosyjskiej. Problemem CSKA zdaje się wielosekcyjność tego klubu. Środki przeznaczane na hokej są z sezonu na sezon mniejsze. Lwia część pieniędzy idzie na prosperowanie CSKA Moskwa, ale sekcji koszykarskich (niegdyś budżet 30 mln $), czy piłkarskiej (60 mln $). Budżet na sekcję hokejową jest znacznie mniejszy i waha się w przedziale, od 15-20 mln $. Dla klubów z pozostałej części kontynentu Europejskiego to niewyobrażalne pieniądze, ale nie dla KHL. Tutaj średnia jest znacznie wyższa i kształtuje się na poziomie 40 mln $. Dla porównania potentat finansowy z Kazania, przed dwoma laty dysponował budżetem zbliżonym do 100 mln $, a więc takim jakie dysponują średniej klasy kluby z NHL!

Wróćmy jednak do samego meczu w Khabarovsku. Gospodarze są bez wątpienia największą rewelacją rozgrywek, do spółki z Traktorem Czeljabińsk. Klub przez długi czas utrzymywał 2 miejsce na Wschodzie, jednak potentaci tej Konferencji Magnitogorsk, Ufa i Kazań, a także Omsk przydusili nogą na pedał gazy i „doszusowali” do Khabarovska w błyskawicznym tempie. Duża wina w tym gospodarzy niedzielnej potyczki, którzy mają za sobą bardzo słaby okres Grudniowy. Wystarczy wspomnieć, że przegrali 4 z 5 poprzednich spotkań. Nadal jednak legitymują się bilansem 11 zwycięstw i 8 porażek u siebie, i mają bardzo duże szanse na zajęcie miejsc 3-4 co w Khabarovsku uznano by za ogromny sukces. Jeżeli mówimy o słabej formie Khabarovska to jakich sformułowań należy użyć w przypadku CSKA? Moskwianie wygrali zaledwie 2 z 10 wcześniejszych meczy i to ze słabymi rywalami. Porażki z Omskiem (3:2), Mythisi (3:2), Lev Poprad (3:1) czy ostatnia w Novokuzniecku sprawiły, że morale w drużynie bardzo podupadło. CSKA ma jednak nadal bardzo bezpieczną sytuację w KHL, gdyż zajmuje 8 miejsce na Zachodzie, z przewagą 7 punktów nad słowackim Popradem. Warto jednak zauważyć, że jeszcze miesiąc temu przewaga ta wynosiła 14 „oczek”.

Jeżeli podopieczni Słowaka Juliusa Suplera nie zaczną grać na „normalnym” poziomie, za chwilę CSKA może znaleźć się poza strefą drużyn w Play-off. Kto okaże się lepszy w Khabarovsku? Uwaga początek tego meczu zaplanowano w niedzielę na godzinę 7.00, więc zapowiedź tego meczu dodajemy już dzisiaj!

Kurs na Khabarovsk wynosi 1.80, zaś za wygraną CSKA Bwin płaci 3.25

Już teraz otwórz konto i odbierz swój darmowy bonus!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


kasyna internetowe
 

Fortuna

Bukmacherzy
5,0 rating
Rozpocznij grę w Fortunie i odbierz na start bonus 630 PLN
STS
4,9 rating
Rozpocznij grę w STS i odbierz na start bonus 1660 PLN
4,5 rating
Utwórz konto w Betclic i postaw zakład bez ryzyka do 200 PLN
4,3 rating
Zarejestruj się w Totolotku i zgarnij na start pakiet bonusów 520 PLN
3,8 rating
Otwórz konto u bukmachera LV BET i odbierz pakiet bonusów 2020 PLN

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.