W sobotę 19 maja zostanie rozegrane ostatnie spotkanie tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Po zakończeniu większości rozgrywek ligowych w Europie czeka więc jeszcze jedno arcyciekawe spotkanie ? Bayern Monachium zagra z Chelseą Londyn!
Kto jest faworytem sobotniej batalii? Wiele czynników wskazuje na Niemców. Bayern przede wszystkim zagra na swoim obiekcie, który przed rozpoczęciem tegorocznej edycji LM został wybrany na gospodarza spotkania finałowego. Wtedy niewielu się spodziewało, iż to Niemcy awansują do finału i w najważniejszym spotkaniu będą wspierani przez większość zgromadzonych na obiekcie kibiców.
Bayern dysponuje ogromnym potencjałem ofensywnym. W szeregach Niemców są takie nazwiska jak Arjen Robben, Frank Ribery, Mario Gomez, wspierani przez Toniego Kroosa i Thomasa Muellera. Do formy wraca też Bastian Schweinsteiger, którego prawdopodobnie zobaczymy w sobotnim spotkaniu. Tym samym potencjał ofensywny Niemców wydaje się być większy niż Londyńczyków.
Szczególnie w sytuacji, gdy Chelsea ma duże problemy kadrowe. W finale nie zobaczymy Ramiresa, Terry, Raula Meirelesa i Ivanovic. Tym samym trener Londyńczyków będzie miał duży problem z zestawieniem linii defensywnej i ofensywnej swojego zespołu. Są to bowiem kluczowi dla Niebieskich zawodnicy.
Londyńczycy wyeliminowali w półfinale wielką Barcelonę, jednak warto zwrócić uwagę na fakt, iż w pierwszym spotkaniu prowadzili istną obronę ?Jasnej Góry?. Wygrali 1-0, oddając praktycznie jeden groźny strzał, Barcelona tymczasem nie miała szczęścia i niemiłosiernie obijała piłkę o słupki bramki rywala. Sukces Chelsei tkwił jednak w blokadzie dostępu do własnej bramki i stawianie na grę z kontrataku. Podobnej taktyki można by spodziewać się też dzisiaj, gdyby nie problemy kadrowe Londyńczyków. Kluczowym zawodnikiem w tym systemie gry był bowiem Ramires, którego w finale nie zobaczymy. Zapewne zastąpi go Drogba, ten jednak nie dysponuje taką szybkością, jaką wymaga ww. styl gry.
Jest jednak światełko nadziei dla Chelsei Bawarczycy będą mieli problemy z zestawieniem defensywy, w finale nie wystąpi bowiem Badstuber i Alaba, których zapewne zastąpią Tymoszczuk oraz Kontento, nie gwarantujący spokoju w szeregach defensywnych.
Niemcy mogą być także podłamani psychicznie po przegraniu sezonu w lidze i pucharze. W Bundeslidze nie potrafili dogonić Borussi i nie zdobyli tytułu mistrzowskiego. Od tego samego zespołu dostali też łupnia w finale krajowego Pucharu ? i to 2-5. Nie mniej jednak tak wysoka porażka nie wynikała ze słabej gry Bawarczyków, a raczej z świetnej skuteczności Lewandowskiego i spółki, którzy zamieniali na bramki praktyczne każde większe zagrożenie bramki rywala.
Czy Bayern wygra w sobotę i na osłodę słabszego sezonu ligowego przywiezie trofeum LM?
Kurs na Bayern wynosi 1.75, remis jest wyceniany 4.15, zaś za wygraną Chelsei Bwin płaci 4.00
Już teraz otwórz konto na Bwin i odbierz swój darmowy bonus!
