

Polki czeka bardzo ciężkie starcie. Chociaż bukmacherzy dają małe szansę debiutującym w Mistrzostwach Europy koszykarkom Czarnogóry ? to trzeba przyznać, że na papierze zawodniczki z Bałkanów prezentują się naprawdę ciekawie.
Polki do Mistrzostw Europy na własnych parkietach przystępują bardzo osłabione. Brakuje dwóch najlepszych zawodniczek w kadrze Tomasza Herkta ? Agnieszki Bibrzyckiej (ciąża) i Magdaleny Leciejewskiej (kontuzja). Celem kadry jest niby znalezienie się w pierwszej piątce turnieju, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam. Liderkami zespołu mają być Agnieszka Szott i doświadczona center Ewelina Kobryn. Cała otoczka wokół kadry i atmosfera w niej panująca nie wydaje się najlepsza. Polki narzekają na słabą organizacje Mistrzostw przez Polski Związek Koszykówki, a także na małe zainteresowanie turniejem. Nic dziwnego związek, nie stanął na wysokości zadania, a mecze reprezentacji będą oglądać zapewne nieliczni…
Czarnogóra choć jest debiutantem to tylko z nazwy, gdyż większość zawodniczek w jej kadrze występowało pod egidą serbską. Przez wielu fachowców uważana jest za ?czarnego konia? tej imprezy. Czy słusznie? Popatrzmy na nazwiska i przekonajmy się. Jelena Dubljelvić to koszykarka, która od najmłodszych lat była uważana, za zawodniczkę, przewyższającą potencjałem swoje koleżanki z drużyny. Niezwykle wszechstronna zawodniczka będzie zapewne liderem drużyny Czarnogóry. Ważną zawodniczką w kadrze Miodraga Baleticia będzie zapewne Miljka Bielica ? nowa zawodniczka Wisły Kraków. Kolejną koszykarką z polskich parkietów jest mniej znana Ive Perovanović. Dopełnieniem składu wydają się być Jelena Skerovic i naturalizowana amerykanka Anna de Forge.