Poniedziałek to oczywiście dwa szlagiery w Anglii i we Włoszech. W cieniu tych spotkań rozegrane zostanie spotkanie na szczycie 2 Bundesligi pomiędzy Eintrachtem Frankfurt, a Greuter Furth.
Kto okaże się lepszy w tym niezwykle ważnym meczu i zapewni sobie przewagę nad rywalem? Faworytem wydają się być gospodarze, ale…
W 2 Bundeslidze rozegrano już 18 kolejek. Mecz Eintrachtu z Greuter Furth będzie jej zakończeniem. ?Czarno ? czerwoni? mają na swoim koncie 38 punktów, zaś ?Zieloni? o dwa oczka mniej. Nic więc dziwnego, że poniedziałkowe spotkania wzbudza spore zainteresowanie za naszą zachodnią granicą.
Trudno wprawdzie przypuszczać by 51 tys. Commerzbank Arena we Frankfurcie wypełniła się po brzegi, ale dziś dopingu dla „Orłów” nie zabraknie. Mistrz Niemiec z 1959 roku, za cel priorytetowy postawił sobie w tym sezonie awans do Bundesligi. Podobne wymagania stawia przed zespołem główny sponsor klubu Fraport. Choć początek sezonu w wykonaniu SGE nie był najlepszy, to głównie dzięki świetnej ostatnio postawie przed własną publicznością Eintracht odrobił stratę do Fortuny Dusseldorf i Greuther Furth, a teraz ma szansę odskoczyć od tej drugiej drużyny. O zwycięstwo jednak łatwo nie będzie. Prowadzeni przez Armina Veha miejscowi nie będą jednak kalkulować i celują tylko w komplet punktów. Nad Menem mają wielkie oczekiwania, ale trudno im się dziwić. Eintracht ma największy budżet w lidze, a w swojej kadrze wielu zawodników z bagażem doświadczenia w Bundeslidze. Wydaje się, że największa gwiazdą zespołu jest na chwilę obecną Szwajcar Pirmin Schwegler, ale na uznanie zasługują także doświadczeni gekas i Idrissou. Od prawie 20 lat bramki Eintrachtu strzeże doświadczony bułgarski goalkeeper Oka Nikolov, który jednak powoli zostaje wyaprty przez Thomasa Kesslera.
Greuther Furth to klub, kóry od 5-6 lat bezskutecznie dobija się do bram Bundesligi. W każdym z tych sezonów „biało -zieloni” byli naprawdę blisko awansu, ale zawsze czegoś brakowało. Jednym razem pieniędzy, innym razem miała miejsce w zespole plaga kontuzji. Ten sezon ma wreszcie być przełomowy. Wprawdzie przed sezonem „szczęściarze” wydali na transfery zaledwie 200 tys. ?, ale za to ruchy kadrowe przeprowadzono z głową. Udało się zachować prawie cały skład z poprzedniego sezonu, gdyż jedynie Nicola Muller odszedł do zespołu z Moguncji. Największe zagrożenie grozi Eintrachtowi ze strony 30- letniego napastnika z Kanady, Olivierfa Occeana., który jest najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny z 10 golami na koncie.
Od sezonu 1997/98, Frankfurt i Greuter Furth rywalizowały ze sobą dziewięciokrotnie. Bilans przemawia za ?Orłami?, które wygrały 5 z tych spotkań, 2 remisując i 3 przegrywając. Eintracht tylko raz, dokładnie przed 10 laty przegrał przed własną publicznością z Greuter Furth. Czy ta historia się powtórzy?
W tym meczu dużą rolę może odegrać atut własnej murawy. Eintracht w tym sezonie na Commerzbank Arena spisuje się bardzo dobrze. Dość wspomnieć, że wcześniejsze 5 meczy wygrał i to w przekonywający sposób. Greuther z każdą kolejką gaśnie. Zespół gości nie porywa tak swoją grą jak na początku rozgrywek. Eintracht ma szerzą kadrę, dobrą sytuację personalną i większe możliwości finansowe. To wszystko może przełożyć się na zwycięstwo gospodarzy w tym niezwykle ważnym meczu.
Kurs na Eintracht wynosi 2.10, remis jest wyceniany na 3.30, zaś za wygraną Greuther Bwin płaci 4.15
